Linette zajmuje 43. miejsce w rankingu WTA, natomiast Rus w najnowszym zestawieniu sklasyfikowano na 46. pozycji. Świątek jest z kolei obecnie 56. rakietą świata, podczas gdy jej najbliższa rywalka zajmuje 86. miejsce.
Schody zaczną się później
W przypadku ewentualnego wyeliminowania pierwszych rywalek, Polki czeka trudne zadanie w kolejnych pojedynkach. Linette znalazła się w pierwszej ćwiartce drabinki, gdzie już w drugiej rundzie może zagrać ze zwyciężczynią pojedynku między rozstawioną z "10" Amerykanką Madison Keys a Rosjanką Darią Kasatkiną.
Świątek nie będzie miała łatwiej. Na zwyciężczynię jej meczu z Babos czekać będzie lepsza z pojedynku turniejowej "jedenastki" Białorusinki Aryny Sabalenki z Hiszpanką Carlą Suarez-Navarro.
Osaka broni tytułu
Tytułu w Melbourne będzie broniła Japonka Naomi Osaka, która w pierwszym meczu zagra z Czeszką Marie Bouzkovą. Najwyżej rozstawiona została z kolei Australijka Ashleigh Barty. Liderka światowego rankingu zmierzy się z Ukrainką Lesią Curenko.
Początek turnieju na kortach twardych w Melbourne zaplanowano na poniedziałek. W eliminacjach brały udział Magdalena Fręch, Maja Chwalińska, Urszula Radwańska i Katarzyna Kawa, ale żadna z nich nie zdołała awansować do głównej drabinki.
W turnieju singlistów udział weźmie natomiast Hubert Hurkacz, który w pierwszej rundzie zmierzy się z kwalifikantem.
pm