- W drugiej rundzie Świątek zagra z Hiszpanką Carlą Suárez Navarro (54 WTA)
- Z turnieju odpadła już Maga Linette, która przegrała w pierwszej rundzie
- Tytułu bronią: w grze pojedynczej mężczyzn Serb Novak Djoković i w grze pojedynczej kobiet Japonka Naomi Osaka
Rozczarowana Osaka w III rundzie. "Ten tenis nie był piękny"
<<CZYTAJ TAKŻE>> Australian Open: bolesna porażka Magdy Linette. "Mam trudną sytuację prywatnie"
Ostatni swój mecz Świątek rozegrała podczas ubiegłorocznego US Open. Jaka sama przyznała jej spotkaniu w Melbourne towarzyszyło wiele emocji. Polka bez większych problemów poradziła sobie z rywalką w pierwszej rundzie Australian Open.
- Bardzo dużo emocji towarzyszyło mi przez cały tydzień. Cieszę się, że taki jest efekt - powiedziała 18-letni zawodniczka z Warszawy.
Świątek przyznała, że jest bardzo zadowolona ze swojej postawy w meczu przeciwko Babos.
- Przez cały mecz właściwie nie miałam żadnego spadku koncentracji (...) Najbardziej zadowolona jestem z serwisu i z tego jak udało mi się zdominować przeciwniczkę i tego, że nie dałam jej zagrać własnego tenisa. Bardzo się cieszę, po prostu czułam piłkę i wszystko mi wychodziło - dodała.
Z formy swojej podopiecznej zadowolony jest również trener Piotr Sierzputowski.
- Bardzo się cieszę. Ten mecz nie był spowodowany słabą formą przeciwniczki bo Tima grała naprawdę nieźle. Iga naciskała w tych momentach, w których trzeba było i z tego jestem zadowolony. Nie przegrzewała się. Było dużo spokoju i grała tak jak trzeba - podkreślił.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Cezarego Gurjewa z Igą Świątek i trenerem Piotrem Sierzputowskim.
<< CZYTAJ TAKŻE >> Australian Open: droga przez mękę Polaka. Hubert Hurkacz wrócił z zaświatów w pięciosetowym horrorze
(mb)