Walka o przywództwo w Platformie trwa w najlepsze. Główni rywale: Borys Budka i Tomasz Siemoniak, wytaczają przeciw sobie ciężkie działa. Obok tej ostrej rywalizacji stoją pozostali kandydaci, Bartłomiej Sienkiewicz i Bogdan Zdrojewski, prowadząc wewnętrzną kampanię na własną rękę.
- Ja prowadzę kampanię sam, bez partyjnego otoczenia, a jedynie z pomocą wolontariuszy. Ale mnie to nie przeszkadza. Dzięki temu mam bardziej autentyczny kontakt z działaczami - tłumaczy Zdrojewski.
Zrezygnowali, by wygrał Borys Budka. Jest sondaż o wyborach w PO
O ostrej rywalizacji wewnątrz Platformy pisała w połowie stycznia Wirtualna Polska. "Rywalizacja o przywództwo w Platformie Obywatelskiej wchodzi w decydujący etap. Walka się zaostrza, w partii rośnie nieufność, a sztaby wyborcze poszczególnych kandydatów – zauważają obserwatorzy – mają chwytać się nieuczciwych metod. Lista wzajemnych zarzutów jest długa" - czytamy na WP.
Chodzi między innymi o wykorzystywanie tzw. botów i fałszywych kont na Facebooku i Twitterze, by prowadzić w mediach społecznościowych "brudną kampanię". Takie zarzuty - jak podawał portal - padały ze strony zwolenników Borysa Budki, szefa klubu parlamentarnego PO, wobec sztabu swojego głównego kontrkandydata, Tomasza Siemoniaka.
Wsparcie dla Borysa Budki
Obecnego przewodniczącego klubu PO poparli ostatnio - tym samym rezygnując z wyścigu o szefostwo w Platformie - Bartosz Arułkowicz i Joanna Mucha. - Wiem, że nie wygram tych wyborów. Przypuszczam, że mogłabym osiągnąć całkiem niezły wynik wyborczy, ale dziś są szczególne okoliczności. Oprócz wyborów w PO są jeszcze wybory prezydenckie. Jest czas na to, by szybko zakończyć wewnętrzne wybory - powiedziała poseł podczas konferencji prasowej.
Zaapelowała też do pozostałych kandydatów o zamknięcie wyborów w pierwszej turze, która odbędzie się już za dwa dni. - Dzięki temu zyskamy dwa dodatkowe tygodnie na dobrą kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Zapisuję się do jej sztabu i zrobię wszystko, by wygrała te wybory - mówiła polityk.
Zwrot ws. wyborów na szefa PO. Kolejny kandydat rezygnuje
Jak tę decyzję komentuje Zdrojewski? - Nie rozumiem jej. Po co startować, skoro później i tak się zrezygnuje? Do tej pory nic się w Platformie nie zmieniło, co mogłoby przyczynić się do rezygnacji Joanny Muchy - twierdzi.
Pytania o służbę zdrowia i ekologię
Senator PO w rozmowie z Polskim Radiem zdradza też kulisy spotkań z działaczami. - W każdym regionie jest inaczej. 30-40 proc. pytań działaczy się powtarza. Frekwencja na spotkaniach jest różna. Przychodzi na nie od kilkunastu do ponad stu osób. Inaczej wygląda sytuacja w dużych miastach, a inaczej w miejscowościach - mówi senator.
Jakie tematy pojawiają się na spotkaniach? - Rozmowy dotyczą głównie spraw wewnątrzpartyjnych, czyli tego, co trzeba zmienić w funkcjonowaniu ugrupowania, komunikacji. Natomiast jeśli chodzi o kwestie programowe, to sporo jest pytań o służbę zdrowia, ekologię i europarlament. Za każdym razem są też poruszane sprawy lokalne - kontynuuje.
Działacze mają skarżyć się natomiast na sposób układania list wyborczych i przeprowadzenie kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Wybory na szefa PO. Tomasz Siemoniak: Platforma nie skręci w lewo
O spotkania z działaczami PO zapytaliśmy również Bartłomieja Sienkiewicza. Ten jednak szybko zakończył rozmowę. Z Tomaszem Siemoniakiem i Borysem Budką nie udało nam się skontaktować.
Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl