Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Filip Ciszewski 29.01.2020

Premier Izraela chce aneksji Zachodniego Brzegu

Premier Izraela zapowiedział narzucenie władzy tego kraju na terenach palestyńskich na Zachodnim Brzegu. Byłoby to równoznaczne z aneksją ziem, należących do Arabów, na których znajdują się nielegalne żydowskie osiedla. Zapowiedź Benjamina Netanjahu padła tuż po ogłoszeniu przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa tzw. planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu.
Posłuchaj
  • Premier Izraela chce aneksji Zachodniego Brzegu. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Plan, który ma rozwiązać ponad 70-letni konflikt izraelsko-palestyński to jedna z wyborczych obietnic Donalda Trumpa. Przedstawiony w Waszyngtonie projekt przewiduje potwierdzenie suwerennego państwa Izrael ze stolicą w Jerozolimie i utworzenie państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu i w Gazie, choć poszczególne części tego państwa nie byłyby ze sobą połączone.

palestyna 1200 shutt.jpg
Palestyński Hamas odrzuca plan pokojowy USA dla Bliskiego Wschodu

Izraelski premier Benjamin Netanjahu dziękował w Białym Domu amerykańskiemu prezydentowi i uznał, że jest to szansa na pokój w regionie. - Mam nadzieję, że Palestyńczycy to przyjmą i będą z nami budować przyszłość, opartą na bogactwie i pokoju - mówił.

Nieco później Benjamin Netanjahu zapowiedział nałożenie izraelskiej suwerenności na Dolinę Jordanu i wszystkie żydowskie osiedla na Zachodnim Brzegu. Oznaczałoby to aneksję terenów palestyńskich i byłoby kolejnym krokiem w przejmowaniu ziemi po ustanowieniu nielegalnych według prawa międzynarodowego żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu. Decyzję w tej sprawie w niedzielę ma podjąć izraelski rząd.

Strona palestyńska już zapowiedziała, że nie przyjmie planu Donalda Trumpa i nie będzie go negocjować z Izraelem, bo sprzeciwia się narzucaniu siłą takich rozwiązań. Od czasu, gdy amerykański prezydent, wbrew stanowisku społeczności międzynarodowej, przeniósł ambasadę USA do Jerozolimy, palestyńskie władze podkreślają, że Stany Zjednoczone nie są już dla nich wiarygodnym partnerem do negocjacji.

fc