- Przemówienie szefa Solidarnej Polski było punktem kulminacyjnym partyjnej konwencji
- Zbigniew Ziobro ocenił, że niektórzy sędziowie "stwarzają stan zagrożenia anarchią i wprowadzają chaos w polskich sądach"
- Stwierdził on również, że rolą sędziów nie jest obrona własnych przywilejów, tylko osób poszkodowanych
- Minister sprawiedliwości podkreślił, że nie zgodzi się na powrót do patologii i obiecał upór w dalszym reformowaniu systemu sądownictwa
W warszawskim teatrze Palladium zakończyła się konwencja programowa Solidarnej Polski. Wydarzenie odbyło się pod hasłem "Sprawiedliwa Polska", a głównym tematem spotkania była reforma wymiaru sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro rozpoczął swoje przemówienie od podziękowań dla Jarosława Kaczyńskiego za wsparcie reformy sądownictwa. Prezes PiS w liście skierowanym do polityków "Solidarnej Polski" stwierdził m.in., że wymiar sprawiedliwości musi służyć obywatelom, społeczeństwu, a "nie stanowić pozostającą de facto poza wszelką kontrolą zamkniętą »nadzwyczajną kastę«, która może sobie na wszystko pozwolić".
"Walka o prawo do zmian w sądownictwie". Zakończyła się konwencja Solidarnej Polski
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Szef PiS: nie zejdziemy ze swej drogi, dalej będziemy reformować wymiar sprawiedliwości
Minister sprawiedliwości podziękował również prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który niedawno podpisał nowelizację ustawy, która ma za zadanie zdyscyplinować sędziów. - Dziękuję także panu prezydentowi. Dziękujemy za podpis pod ustawą ws. sędziów. To dowód odwagi i poczucia odpowiedzialności za Polskę - mówił Zbigniew Ziobro.
Oni sami o sobie mówią "nadzwyczajna kasta"
- Znaleźliśmy się w takiej chwili gdzie bardzo wpływowa grupa sędziów w obronie własnych partykularnych interesów wypowiedziała posłuszeństwo ustawom i konstytucji polskiego państwa. Szukają wsparcia w totalnej opozycji, ale co gorsza, szukają też wsparcia zagranicą. Za zakładników zdecydowała się wziąć miliony Polaków, stwarzając stan zagrożenia anarchią i chaosem polskich sądów - mówił Zbigniew Ziobro.
Jego zdaniem część sędziów stwarza zagrożenie bezpieczeństwa prawnego milionów Polaków którzy idą do sądu i liczą na pewność wyroku.
Minister sprawiedliwości zwrócił też uwagę, że część sędziów powołana została przez Radę Państwa PRL. - I oni śmią twierdzić w swojej hipokryzji i zakłamaniu, że ten mandat daje im gwarancje niezależności i niezawisłości, a ten mandat który będą dostawać sędziowie powoływani przez KRS z udziałem prezydenta RP wyłonionego w bezpośrednich wyborach jest mandatem wadliwym - wskazał.
Dodał, że Solidarna Polska nie może się na to zgodzić. Według Zbigniewa Ziobro część środowiska sędziowskiego czuje się bezkarna. - Oni samo o sobie mówią, że są specjalna kastą - dodał. Zwrócił przy tym uwagę, że rolą i misją sędziów nie jest obrona innych sędziów, ale obrona osób poszkodowanych.
"Nie zgodzimy się na powrót do patologii"
Minister sprawiedliwości, że w części wpływowego środowiska sędziów "górę wzięło poczucie bezkarności". Zaznaczył, że nie zgodzi się na powrót systemu, w którym sędziowie sami siebie wybierają.
Protest pod TK. Borowski: wymiar sprawiedliwości nie podlega UE, to nasze suwerenne prawo
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Reforma sądownictwa. Przewodniczący KRS: sędzia Juszczyszyn chce zostać "męczennikiem"
- Nigdy nie zgodzimy się na to, żeby wrócić do czysto korporacyjnego systemu, jaki funkcjonował wcześniej. Nie zgodzimy się na to, aby wrócić do patologii, która funkcjonowała przez lata w polskim sądownictwie - podkreślił.
Zbigniew Ziobro stwierdził, że środowisko sędziowskie, mimo wielu okazji, nie skorzystało z szansy z oczyszczenie się. - I dzisiaj nie chcą skorzystać z szansy, aby nie przeszkadzać tym, którzy zdecydowali się podjąć tego trudnego zadania, jakim jest reforma sądownictwa, by było bardziej profesjonalne, by działało sprawniej, szybciej, by doszło do podniesienia standardów etycznych i zawodowych sędziów - powiedział Ziobro.
Motywacje polityczne sędziów? Jak oceniają to Polacy - zobacz sondaż
Źródło: TVP Info
jp