Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 25.02.2020

"Wyprali" 25 milionów złotych. Kilkanaście osób z zarzutami

12 osób usłyszało zarzuty w sprawie "wyprania" 25 milionów złotych uzyskanych z nielegalnego sprowadzenia do Polski oleju napędowego - poinformowała poznańska policja. Czterech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Grozi im do 10 lat więzienia.

Podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego wielkopolskiej policji powiedziała, że w ciągu ostatnich miesięcy w tej sprawie zatrzymano 12 osób - 8 mężczyzn i 4 kobiety w wieku od 24 do 64 lat. To mieszkańcy województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego i lubuskiego. 11 lutego policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który miał kierować procederem.

shutterstock_sąd 1200.jpg
Korupcja i szereg innych przestępstw. SN zdegradował oficera Sił Zbrojnych RP

- Na wniosek prokuratora czterech podejrzanych trafiło do aresztu na trzy miesiące - podała policjantka. - Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty tzw. prania pieniędzy (…), który polega na włączaniu do legalnego obrotu pieniędzy, papierów wartościowych lub innych wartości majątkowych pochodzących z przestępstwa lub uczestniczących w jego popełnianiu - dodała Liszczyńska.

"Wyprali" 25 mln zł

Według ustaleń członkowie grupy "wyprali" ponad 25 mln zł uzyskanych z wprowadzania do obrotu bez opłaty akcyzowej oleju napędowego sprowadzanego do Polski z zagranicy.

Liszczyńska przekazała, że funkcjonariusze wpadli na trop przestępczego procederu w lutym 2018 r. - Do policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że prawdopodobnie ktoś podszywa się pod jej firmę i rozsyła oferty sprzedaży paliwa. W ofercie nie zgadzał się numer konta bankowego do przelewów należności oraz adres mailowy do kontaktu - tłumaczyła.

Firmy z całego kraju

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą oraz z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu ustalili właściciela rachunku bankowego oraz odbiorców paliwa. - Jak się okazało były to firmy z całego kraju, które na ustalony rachunek bankowy wpłaciły dziesiątki milionów złotych - podała Liszczyńska. Podkreśliła, że pieniądze przelewane na konto były natychmiast wypłacane przez osoby z kilku województw.

35-letniemu Krzysztofowi N. jako kierującemu grupą grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Pozostali podejrzani mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.

mr