Chiny: koronawirus nie daje za wygraną. Dziesiątki nowych ofiar i setki zakażeń
W wywiadzie Kraska był pytany o pobieraną od lutego przez Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie opłatę 500 zł za badanie na obecność koronawirusa. Zapewnił, że nie ma zgody Ministerstwa Zdrowia na odpłatność i komercjalizację badań pod kątem koronawirusa. Zastrzegł jednak, że badania są prowadzone tylko w oparciu o wskazania zdrowotne i zalecenie lekarza.
- Osoby zdrowe, nienotujące żadnych oznak chorobowych prosimy, żeby nie udawały się na badania prewencyjne. Do szpitala powinny się kierować jedynie osoby z objawami chorobowymi - powiedział. Dopytywany, czy jeśli ktoś będzie miał uzasadnione podejrzenie zakażenia koronawirusem, nie będzie musiał za badanie dodatkowo płacić, zapewnił, że nie.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Cztery nowe ofiary koronawirusa we Włoszech. Rośnie liczba zakażonych
Odniósł się też do doniesień, że szpitale nie są przygotowane na zmierzenie się z ewentualnymi przypadkami koronawirusa i że nie mają zabezpieczającego sprzętu.
"Jesteśmy przygotowani"
- Monitorujemy tę sprawę, aczkolwiek nie mamy żadnych informacji, żeby taki problem występował. Zapewniam, że jeśli będzie taka potrzeba, to zostanie uruchomiona rezerwa z Agencji Rezerw Materiałowych. Jesteśmy na to przygotowani - podkreślił.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewnił, że wszystkie osoby, które wymagają przeprowadzenia badania na obecność koronawirusa, bo mają objawy choroby, będą miały wykonane takie testy za darmo. Jak podkreślił nie zgadza się "na żadne komercyjne działania w tym zakresie". Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk dodał, że dzisiaj rozpoczyna się szeroko zakrojona kampania informacyjna na temat koronawirusa.
Osoby powracające z Chin lub północnych Włoch, gdzie są ogniska koronawirusa, powinny postępować zgodnie z zaleceniami, które są na stronie Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
dn