Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Szewczuk 27.02.2020

Prezydent: nie pozwolę, aby ktokolwiek odebrał to, co Polacy już dostali

- Wystarczyło zacząć prowadzić uczciwą politykę społeczną, uczciwą politykę podatkową, zbierać podatki od tych, którzy mają pieniądze i nagle się okazało, że można zrealizować program 500+, obniżyć wiek emerytalny - powiedział Andrzej Duda w Limanowej (woj. małopolskie).
Posłuchaj
  • Andrzej Duda: sprawowanie władzy w sposób uczciwy to zadanie rządzących (IAR)
  • Andrzej Duda: jestem wdzięczny rodzicom za trud wychowania dzieci (IAR)
Czytaj także

Andrzej Duda zadeklarował, że jeśli pozostanie na urzędzie prezydenta, wówczas będzie kontynuował procesy i reformy rozpoczęte w trakcie trwania jego obecnej kadencji.

- Nie pozwolę, aby ktokolwiek odebrał państwu to, co już dostaliście - to, co już dzisiaj jest, to co podnosi jakość życia - zapewnił, zwracając się do mieszkańców Limanowej.

"Większość w Sejmie gwarantuje dalsze działania prospołeczne"

- Konkurenci mówią: "wszystko zostanie", to niech odpowiedzą na pytanie, dlaczego próbowali zablokować w Senacie trzynastą emeryturę? - mówił prezydent.

- Gdyby nie większość poselska w Sejmie, która odrzuciła poprawki, które miały trzynastą emeryturę zablokować, gdyby nie ta decyzja posłów - szybka i odważna, nie udałoby się prawdopodobnie wypłacić trzynastej emerytury. Będzie ona dlatego, że dzisiaj jest większość w polskim Sejmie, która gwarantuje dalsze działania prospołeczne, dalsze działania propaństwowe - podkreślił.

Prezydent zadeklarował, że chce "takie mądre działania prospołeczne i propaństwowe wspierać".

1200_Duda_PAP.jpg
Prezydent: Polska potrzebuje kontynuacji polityki zmian, które budują sprawiedliwe państwo

"Nasza wielka ambicja: podniesienie poziomu życia Polaków"

Andrzej Duda przypomniał również obietnice wyborcze ze swojej kampanii w 2015 r., w tym obniżenie wieku emerytalnego oraz obietnice z kampanii parlamentarnej - wprowadzenia programu 500Plus. - Mówili wtedy politycy PO-PSL, nawet tacy, którzy dzisiaj kandydują w wyborach prezydenckich, że się tego nie da zrobić, że się nie da obniżyć wieku emerytalnego, że to jest szaleństwo, że to się rozpadnie, że nie da się wypłacić 500+ - zauważył.

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Prezydent na Podhalu: naszą siłą jest wiara i tradycja

- Wystarczyło zacząć prowadzić uczciwą politykę społeczną, uczciwą politykę podatkową, zbierać podatki od tych, którzy mają pieniądze i nagle się okazało, że można zrealizować program 500+, obniżyć wiek emerytalny - podkreślił.

Wśród priorytetów swojej prezydentury wymienił podnoszenie jakości życia Polaków. - To była nasza wielka ambicja - wskazał.

"Największe marzenie" prezydenta

- Moim największym marzeniem, od samego początku, odkąd zacząłem ubiegać się o urząd prezydenta RP, było, że jeżeli uda mi się i zostanę wybrany, że kiedy będę kończył swoją prezydencką służbę, to będę mógł usłyszeć od zwykłej polskiej rodziny: "proszę pana, żyje nam się lepiej, niż wtedy kiedy pan zaczynał" - mówił prezydent mieszkańcom Limanowej.

- Jeżeli tak będzie, to ja będę się czuł spełniony, to ja będę mógł powiedzieć: "tak, największą swoją ambicję zrealizowałem" - oświadczył.

Andrzej Duda o reformie sądownictwa

Prezydent mówił podczas spotkania m.in. o reformach jakie są przeprowadzane w ostatnich latach, w tym w wymiarze sprawiedliwości.

- Reformujemy państwo polskie w wielu obszarach - wskazał. - Są tacy, którzy się temu sprzeciwiają, są tacy, którzy przy tej okazji tracą przywileje. Tracą przywileje w nieusprawiedliwiony sposób nabyte, tracą przywileje, które bardzo często uzyskali za czasów, o których mówimy, że są słusznie minione. To są przywileje z czasów, kiedy nie byliśmy państwem całkiem suwerennym. (...) Często to były przywileje za służbę dla obcego mocarstwa, dla komunistycznej władzy - podkreślił podczas spotkania z mieszkańcami Limanowej.

"Polska musi stawać się państwem sprawiedliwym"

- Te przywileje są odbierane, bo Polska musi stawać się państwem sprawiedliwym. Musi być naprawiany wymiar sprawiedliwości. Sędzia ma być człowiekiem kryształowo czystym, wzorem do naśladowania dla lokalnej społeczności. To jest sprawa fundamentalna - dodał Andrzej Duda. - Od kogóż można wymagać uczciwości i przestrzegania prawa, jeżeli nie od tego, kto wobec innych stosuje prawo? - pytał. - Od niego trzeba wymagać, żeby prawo było przestrzegane - wskazał.

- Właśnie dlatego robimy reformę wymiaru sprawiedliwości. Chcemy, żeby opinia na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości, na temat polskich sądów, w polskim społeczeństwie, zmieniała się - oświadczył.

"Polska to nie jest już rosyjska strefa wpływów"

Prezydent podkreślał, że w Polsce są obecni żołnierze najsilniejszej na świecie amerykańskiej armii. - Chcieliśmy, żeby tutaj byli i są - na nasze zaproszenie. Wzmacniają nasze bezpieczeństwo dodatkowymi, obok naszej armii, gwarantami - mówił Andrzej Duda.

- Marzył kiedyś o tym pan prezydent Lech Kaczyński, że właśnie tutaj będą amerykańscy żołnierze. Powiedział do mnie, jak dziś pamiętam - "kiedy tutaj będzie amerykańska armia, to będzie dla całego świata jasny znak, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów". To nie jest już rosyjska strefa wpływów - oświadczył prezydent.

msz