Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Michalak 15.03.2020

Program "LOT do domu". Ponad 200 Polaków już w Warszawie

Pierwszy specjalny rejs z Polakami chcącymi wrócić do kraju - z Londynu-Heathrow - wylądował w Warszawie ok. godz. 14. Na pokładzie było 232 pasażerów.
Posłuchaj
  • Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział, że władze spodziewają się wyraźnego przyrostu liczby osób zakażonych koronawirusem (IAR)
Czytaj także
PAP Mateusz Morawiecki 7 1200.jpg
"Wprowadzone rozwiązania niekomfortowe, ale konieczne". Premier o koronawirusie

Rzecznik prasowy portu Piotr Rudzki dodał, że służby lotniskowe zaopiekowały się pasażerami zgodnie z wytycznymi ustalonymi przez Inspekcję Sanitarną w związku z koronawirusem. Osoby, które wylądowały w Warszawie, będą musiały przejść 14-dniową kwarantannę.

"Tysiące Polaków gotowych do powrotu"

W popołudniowym wywiadzie dla TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział, że podawana wcześniej liczba 12 tys. osób chętnych na powrót do kraju rośnie i nie jest ostateczna.

- Każdej godziny napływają do nas informacje o tysiącach Polaków gotowych do powrotu i chcących wrócić do kraju z zagranicy - poinformował wiceminister. Dodał, że obecnie 18 tys. osób czeka na powrót. Według niego skala operacji jest gigantyczna. Wiceminister powiedział, że w pierwszej kolejności MSZ będzie wysyłać samoloty w regiony, z których jest najtrudniejsze przedostanie się do kraju.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] "Informacje o wirusie czerpmy ze sprawdzonych źródeł". Apel szefa KPRM

Zaznaczył, że spośród 1,5 mln Polaków za granicą szacunkowo kilkaset tysięcy może być na wyjazdach wakacyjnych i chcieć powrócić. Apelował, by z krajów europejskich do Polski wracać drogą lądową. Zapewnił, że loty czarterowe, które z rodakami leciały na wakacje, będą wracały i będą przyjmowane na polskich lotniskach.

Przypomniał, że wspólnie z PLL LOT rząd uruchomił zakładkę LOTdodomu, z której trzeba skorzystać, by znaleźć ew. połączenie dla obywateli polskich, ich małżonków, dzieci, osób z Kartą Polaka oraz posiadających prawo stałego lub czasowego pobytu na terenie RP lub pozwolenie na pracę.

"Zamknięte granice"

Szef KPRM Michał Dworczyk przypomniał na konferencji prasowej, że w niedzielę w nocy tymczasowo zamknięte zostały granice Polski na wjazd dla cudzoziemców i przywrócona została czasowo kontrola graniczna. - Te wszystkie działania przebiegły bez większych problemów, ruch na granicach jest zmniejszony. W tej chwili wjeżdżają tylko obywatele polscy. Każdy, kto wjeżdża poddawany jest 14-dniowej kwarantannie - powiedział minister.

Szef KPRM Michał Dworczyk. Źródło: TVP.Info

Liczba poddanych kwarantannie może dojść do 100 tys.

Szef KPRM pytany, czy to prawda, że wojsko będzie również zaangażowane w pilnowanie tych, którzy przebywają na kwarantannie, odpowiedział: "będziemy mieli bardzo znaczący wzrost osób, które są poddane kwarantannie". - Wczoraj to było nieco ponad 2 tys., w tej chwili ta liczba szacujemy, że dojdzie do kilkudziesięciu, a może nawet stu tysięcy - podkreślił minister.


Przekazał, że w związku z tym patrole policji będą też wzmocnione przez wojsko, zarówno Wojska Obrony Terytorialnej jak i Wojska Operacyjne. Dodał, że "przyjęte niedawno przepisy umożliwiają wykorzystanie wojska w tym celu".

Poinformował, że "wojsko też będzie do dyspozycji tych samorządów, które będą potrzebowały pomocy w opiece nad osobami objętymi kwarantanną". "Kontrola nad tymi osobami to jedna rzecz, ale drugą rzeczą jest kwestia pomocy tym osobom" - zauważył. "W związku z tym tutaj wojsko również zadeklarowało taką pomoc" - podkreślił Dworczyk.

Zaznaczył, że "to oczywiście będą indywidualne ustalenia z samorządami". - Ten obowiązek spoczywa przede wszystkim na samorządach, natomiast jeśli będzie taka potrzeba to oczywiście służby będą wspierały samorządy - dodał minister.

Testy w "ilości wystarczającej"

Na pytanie, czy będzie robionych więcej testów na koronawirusa, odpowiedział, że "wszystkie osoby, które do wczoraj były objęte kwarantanną, zostały poddane testom, stąd ten przyrost pewnie gwałtowniejszy, niż w poprzednich dniach osób chorych". - Pewnie dzisiaj też będzie ten przyrost bardzo wyraźny, w tej chwili jest ponad 100 osób ze zdiagnozowanym koronawirusem - powiedział Dworczyk.

Zapewnił, że wbrew niektórym informacjom medialnym zabezpieczono w Polsce testy na koronawirusa w "ilości wystarczającej". Pytany o to, ile testów będzie wykonywanych dziennie stwierdził: "W zależności od potrzeby. To są wszystko decyzje lekarzy i służb sanitarnych."

paw/dn