Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Aneta Hołówek 24.03.2020

Koronawirus. Lekkoatleci muszą pilnie opuścić RPA. Podróż 1400 km samochodem wyzwaniem

Ostatnia grupa polskich lekkoatletów wraca we wtorek ze zgrupowania w RPA. Decyzja o skróceniu pobytu została podjęta, gdy okazało się, że samolot, którym zawodnicy mieli wracać za tydzień został odwołany.
  • Cały świat paraliżuje pandemia koronawirusa - kraje zamykają granice, wstrzymywane są loty
  • Lekkoatleci wrócą do Polski we wtorek wieczorem 
  • Wcześniej muszą jednak pokonać długą drogę - 1400 km - samochodem na lotnisko w Kapsztadzie 

Na zgrupowaniu przebywała grupa biegaczy z trenerami, m.in. specjalizująca się w biegu na 800 metrów Joanna Jóźwik. 

- W RPA mieliśmy zostać do 30 marca, ale niestety nie udało się - mówi w rozmowie z Polskim Radiem piąta zawodniczka igrzysk w Rio de Janeiro w biegu na 800 m.

Do RPA miała jednak pojechać większa ekipa, ale kilka osób wcześniej zrezygnowało z wyjazdu. 

Nie pojechał młociarz Wojciech Nowicki, czy "Aniołki Matusińskiego". Mieli trenować w Zakopanem, w Centralnym Ośrodku Sportu, ale ten został zamknięty, jak wszystkie w Polsce obiekty sportowe. 

Po powrocie naszych lekkoatletów czeka 14-dniowa kwarantanna i treningi w domu. 

Dla lekkoatletów główną imprezą 2020 roku miały być igrzyska. Ze względu na epidemię koronawirusa pod znakiem zapytania stanęła rywalizacja w Tokio.

Władze MKOl w ciągu najbliższych czterech tygodni poinformują, jaką podjęły decyzję - czy igrzyska się odbędą w tym roku, czy zostaną przełożone. 

>>> Tu nie chodzi wcale tylko o pieniądze. ZA I PRZECIW przełożeniu igrzysk w Tokio


(ah)