Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Bączek 25.03.2020

"Dalekowzroczny i przewidujący". Hiszpańskie media chwalą działania polskiego rządu

W artykule pt. "Różnice w rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce i w Hiszpanii: skutki zaniechań politycznych", hiszpański portal outono.net porównał wpływ decyzji podejmowanych przez rządy Polski i Hiszpanii na rozwój epidemii koronawirusa w obu krajach. Zdaniem portalu nie ma wątpliwości, że decyzje polskich władz były bardzo dobre.
niemcy 1200 pap.jpg
Koronawirus w Europie. "Europa Zachodnia płaci rachunek za opieszałość rządów"

"Podczas gdy rząd Hiszpanii i media lewicowe utrzymują, że epidemia koronawirusa zaskoczyła wszystkie rządy, rzeczywistość wskazuje na coś innego" - napisał Elentir w znanym blogu "Contando Estrelas".

"Po 20 dniach od wybuchu epidemii można przeanalizować, czy odmienne reakcje na kryzys ze strony obu rządów wpłynęły na częstotliwość zachorowań na COVID-19 w obu krajach" - dodał. Elentir podkreślił, że Hiszpania liczy tylko o 20 proc. ludności więcej od Polski - Polska liczy 38,43 mln mieszkańców, tj. 8 mln mniej niż Hiszpania. Ale co ważne, to Hiszpania ma aż o 350 proc. więcej zmarłych z powodu koronowirusa.

Różnice w zakażeniach i zgonach

Bloger przypomniał następujące fakty: w dniu 20 marca w Polsce było ponad 20 potwierdzonych zakażonych i żadnego zmarłego, podczas gdy Hiszpania dużo wcześniej, bo 27 lutego miała 20 zakażonych i 1 zmarłego. Przypomniał, że 8 marca, kiedy w Hiszpanii było już 647 zakażonych i 17 zmarłych, socjalistyczny rząd Pedro Sancheza zezwolił na manifestacje feministyczne w wielu miastach oraz na mecze piłki nożnej, które zgromadziły tysiące kibiców.

mid-epa08317959 (1).jpg
Hiszpania: szybko rośnie liczba ofiar koronawirusa. Tej doby zmarło pół tysiąca osób
mid-epa08306961 (1) (1).jpg
Tylko w Bergamo zmarło 500 osób, w sumie 4 tysiące. Wojsko wywozi pacjentów i zmarłych. Ale Włosi wciąż wychodzą z domów

Polska, po 13 dniach od stwierdzenia 20 przypadków zakażonych, liczyła 749 zainfekowanych i 8 zmarłych. W tym samym czasie, Hiszpania liczyła już 1 695 zakażonych (126 proc. więcej od Polski) i 36 zmarłych (350 proc. więcej od Polski), przy tylko 20,81 proc. większej liczbie ludności.

Co jest kluczem?

Elentir podkreślił, że ten kalendarz świadczy o ogromnych różnicach w decyzjach podejmowanych przez oba rządy, a przede wszystkim w czasie ich podejmowania. "Kluczem jest dalekowzroczny, przewidujący rząd" - podkreślił.

"Czas odpowiedzi jest fundamentalny dla hamowania epidemii, a był on całkowicie odmienny w obu krajach" - zauważył. I podał przykłady:

  • Rząd premiera Mateusza Morawieckiego zaczął podejmować działania jeszcze przed potwierdzeniem pierwszego przypadku zakażenia, podczas gdy rząd Hiszpanii nie podszedł do zagrożenia poważnie do czasu, kiedy było już 30 zmarłych
  • Polska po 6 dniach podjęła pierwsze decyzje o ograniczeniu ruchu granicznego, rząd Hiszpanii potrzebował na to 17 dni
  • Polska zabroniła zgromadzeń publicznych, mając 18 zakażonych (i żadnego zmarłego), podczas gdy Hiszpania udzielała zgody na manifestacje feministyczne przy 674 zakażonych i 17 zmarłych
  • Polska zamknęła szkoły przy 25 zakażonych, natomiast w Hiszpanii szkoły pozostawały otwarte przy 3 tys. zakażonych i 84 zmarłych

"Zarządzanie socjalistyczno-komunistycznego rządu było złe"

Hiszpania koronawirus PAP-1200.jpg
Dramatyczne dane dotyczące koronawirusa w Hiszpanii. Już ponad tysiąc ofiar śmiertelnych

"Działania rządu Pedro Sancheza były nieodpowiedzialne, niekompetentne i nieostrożne, a jego brak samokrytyki jest oburzający" - napisał. "Tak samo jest oburzające, że lewicowe środki masowego przekazu nie przyznają, iż zarządzanie socjalistyczno-komunistycznego rządu było złe, gdyż proszą o pomoc publiczną dla zrekompensowania utraty środków finansowych z reklam, co jest bezwstydną formą służalstwa" - dodał.

"Wypada teraz zapytać, co powiedzą ci, którzy oskarżali Polskę o »wadliwą« demokrację, biorąc pod uwagę, że rząd polski zachował się z większą odpowiedzialnością, przewidywaniem, stanowczością i przejrzystością od innych krajów europejskich, które dłużej od Polski cieszą się demokracją, od kraju, który uwolnił się spod jarzma komunizmu w 1989 r." - konkluduje Elentir.

Artykuł znajduje się pod tym adresem.

pb