"Chiny najpierw starały się zataić informacje, a następnie wybiórczo dzieliły się kluczowymi danymi, jednocześnie blokując dostęp przedstawicielom międzynarodowych służb sanitarnych i zdrowia" - napisał dyplomata w artykule, który w czwartek ukazał się w brytyjskiej gazecie.
"Gdyby Chiny zrobiły to, co trzeba, we właściwym czasie, większej części ich własnej populacji i reszcie świata oszczędzono by najpoważniejszej siły uderzenia tej choroby" - napisał ambasador.
Wstrząsający film ze szpitala w Bergamo. Lekarze ostrzegają: przygotujcie się
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Dziennikarka mieszkająca na Tajwanie: nie mamy powodu, żeby wierzyć Chinom ws. koronawirusa
"Kiedy kryzys w końcu ustąpi, powinniśmy wszystko podsumować i oszacować koszty tego załamania współpracy międzynarodowej" - podkreślił.
Od początku pandemii koronawirusa na świecie odnotowano ponad 470,8 tys. zakażonych i 21,2 tys. zgonów. W Chinach, gdzie koronawirus pojawił się w pierwszej kolejności w grudniu ub.r., stwierdzono ponad 81,2 tys. zainfekowanych i 3270 ofiar śmiertelnych.
Szczegółowa mapa zakażeń koronawirusem dostępna jest TUTAJ
jp