- Organizacja wydała komunikat, w którym tłumaczono decyzję o zwolnieniach
- Tabarez jest jedną z niemal 400 osób, które dosięgły oszczędności
- Pod wodzą sędziwego trenera Urugwajczycy zajęli m.in. czwarte miejsce na mundialu w 2010 roku
W sobotę AUF wydała komunikat, w którym poinformowano o masowych zwolnieniach.
"Komitet wykonawczy informuje, że ze względu na obecny kryzys, który zahamował wykonywanie wszelkich aktywności, jest zobowiązany do podjęcia trudnych decyzji, by ochronić przyszłość funkcjonowania instytucji" - można przeczytać.
Serie A: Paulo Dybala wraca do zdrowia. "Kilka dni temu nie mogłem złapać tchu"
Etaty zawieszone
Organizacja poinformowała o zawieszeniu wszystkich etatów oraz umów zewnętrznych. Utrzymane mają być jedynie niezbędne do funkcjonowania federacji usługi. Ma to związek z kryzysem finansowym, w jaki AUF wpadła ze względu na pandemię koronawirusa. W Urugwaju od 13 marca są zawieszone wszystkie rozgrywki piłkarskie.
Tabarez, którego nie ominęły zwolnienia, był najdłużej pracującym selekcjonerem na świecie. Najpierw prowadził "Urusów" w latach 1988-1990, by wrócić na funkcję selekcjonera w 2006 roku. Od tamtej pory stopniowo odbudowywał znaczenie urugwajskiej reprezentacji, która pod jego wodzą wróciła do światowej czołówki.
Wrócili do czołówki
73-latek doprowadził drużynę m.in. do czwartego miejsca na mistrzostwach świata w 2010 roku oraz zwycięstwa w Copa America rok później. Na mistrzostwach świata w 2018 roku "Urusi" doszli do ćwierćfinału, gdzie przegrali z późniejszym mistrzem - Francją (0:2). Tabarez ma za sobą też pracę w wielu klubach. Prowadził m.in. Boca Juniors, AC Milan czy Cagliari Calcio.
"W niedługim czasie piłka znów zacznie się toczyć" - napisano w oświadczeniu federacji, co może zwiastować, że sędziwy szkoleniowiec wróci jeszcze na stanowisko.
Zwolnienia w federacji dosięgły także m.in. pracowników pionu administracyjnego, sędziowskiego, księgowości i kierownictwa sportowego. W Urugwaju odnotowano dotąd ponad 270 przypadków zakażenia koronawirusem.
pm, PAP