- Pierwszym zakażonym piłkarzem Valencii był Ezequiel Garay
- Prawdopodobnie przyczyną tak wysokiej zachorowalności w ekipie "Nietoperzy" był wyjazd do Mediolanu na mecz Ligi Mistrzów
- Po zakończeniu kwarantanny okazało się, że wszyscy zakażeni wrócili do zdrowia
Obrońca "Nietoperzy" Ezequiel Garay był pierwszym piłkarzem Primera Division, u którego wykryto koronawirusa. O chorobie Argentyńczyka poinformowano 14 marca. Potem nie ujawniano personaliów innych zakażonych, jednak klub w specjalnym komunikacie informował, że zachorowało aż 35 procent członków pierwszej drużyny (piłkarze, trenerzy i pracownicy techniczni).
Wszystko przez wyjazd do Mediolanu?
Masowe zachorowania wśród piłkarzy tego klubu tłumaczono m.in. wyjazdem do Mediolanu na mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Atalantą Bergamo. Mecz odbył się 19 lutego, tuż przed wybuchem pandemii w Lombardii.
Bergamo okazało się być jednym z największych ognisk koronawirusa w Europie, a wirusolodzy przyznawali później, że do rozprzestrzenienia się choroby w dużej mierze przyczyniło się rozegrane na San Siro spotkanie, które oglądało ponad 40 tysięcy kibiców.
Pokonali chorobę
Po ujawnieniu pozytywnych wyników testów, cała drużyna "Nietoperzy" została poddana kwarantannie. Na szczęście, zawodnicy oraz pozostali pracownicy klubu przechodzili chorobę łagodnie, a ich izolacja dobiegła końca.
Na koniec kwarantanny ponownie przeszli testy na obecność koronawirusa w organizmie, jednak dały one wynik negatywny.
Czytaj także: Bezpieczeństwo priorytetem. Hiszpańskie rozgrywki zawieszone do odwołania
Rozgrywki piłkarskie w Hiszpanii są zawieszone od połowy marca. Nie wiadomo, czy i kiedy zostaną wznowione.
pm, Marca