- Klub z Madrytu nie śpieszył się z obniżaniem wynagrodzeń ze względu na dobrą sytuację finansową
- Przedłużająca się przerwa w rozgrywkach sprawiła jednak, że rozpoczęto rozmowy z kapitanami sekcji piłkarskiej i koszykarskiej
- Jeśli rozgrywki nie zostaną wznowione w tym sezonie zawodnicy, trenerzy i szefowie "Królewskich" zarobią o 20 procent mniej niż pierwotnie zakładano
Władze "Królewskich" wobec dobrej sytuacji finansowej nie śpieszyły się z obniżaniem pensji zawodnikom. Po nieudanych negocjacjach władz La Liga z Hiszpańskim Związkiem Piłkarzy (AFE) przystąpiono jednak do rozmów z piłkarzami, koszykarzami oraz członkami sztabu szkoleniowego.
La Liga w żałobie, nie żyje Radomir Antić. Prowadził Real, Atletico i Barcelonę
Cięcia jednak będą
Ostatecznie ustalono, że jeśli rozgrywki w tym sezonie nie zostaną wznowione roczne wynagrodzenia zostaną zmniejszone o 20 procent. W sytuacji, jeśli sezon uda się dograć, gracze oraz trenerzy stracą 10 procent należnych uposażeń.
Według dziennika "Marca" prezydent Realu Florentino Perez osobiście rozmawiał z kapitanem drużyny Sergio Ramosem o konieczności znalezienia 100 milionów euro oszczędności. Ramos oraz trener "Królewskich" Zinedine Zidane przekonali do obniżek piłkarzy, a kapitan sekcji koszykarskiej Felipe Reyes namówił swoich kolegów.
Lorenzo Sanz nie żyje. Były prezydent Realu przegrał walkę z koronawirusem
Prezesi też zarobią mniej
Cięcia dotkną także sztaby szkoleniowe oraz członków kadry zarządzającej. Dzięki temu klub ma uniknąć zwolnień.
"Dzięki temu klub nie będzie musiał podejmować drastycznych środków wobec innych pracowników" - napisano w oświadczeniu władz Realu.
Już wcześniej na sięgające 70 procent obniżki zgodzili się piłkarze broniącej tytułu Barcelony i Atletico Madryt.
150 tysięcy zakażeń w Hiszpanii
Hiszpania jest jednym z najbardziej dotkniętych pandemią krajów świata. Zakażonych koronawirusem zostało już ponad 150 tysięcy osób, a liczba ofiar przekroczyła 15 tysięcy.
pm