Szybkie testy na koronawirusa już w Polsce. Dają wynik w ciągu 15 minut
Kobieta zmarła w poniedziałek tuż po przetransportowaniu karetką pogotowia z Kozienic do szpitala w Warszawie. - Po przyjęciu do szpitala była reanimowana i niestety, pół godziny później otrzymaliśmy przykrą wiadomość, że nie żyje - powiedział dr Wrodycki.
Pielęgniarka od kilku dni była leczona na oddziale wewnętrznym w szpitalu w Kozienicach. Trzykrotnie wykonano jej badania na obecność koronawirusa i dopiero ostatni wynik okazał się pozytywny.