- Serie A wciąż jest w zawieszeniu. Liderem pozostał Juventus Turyn przed Lazio Rzym i Interem
- Z powodu pandemii przełożono m.in. igrzyska olimpijskie oraz piłkarskie Euro
Serie A: jednogłośna decyzja. Kluby chcą wrócić do gry
Koronawirus SARS-CoV-2, który jeszcze w styczniu był w Chinach, szybko dotarł do Europy i rozprzestrzenił się na cały kontynent. Najtrudniejsza sytuacja jest we Włoszech, Francji i w Wielkiej Brytanii. Innego zdania jest między innymi Romelu Lukaku, występujący w Interze.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Los dał zabrzanom wielki finał. 50 lat temu Górnik wyeliminował AS Romę <<<
Zdaniem brązowego medalisty mistrzostw świata z Rosji część zawodników drużyny z Lombardii miała objawy koronawirusa SARS-CoV-2 już na początku roku.
- Przysięgam, że gdy wróciliśmy do treningów, 23 z 25 zawodników było chorych - nie żartuję. Graliśmy z Cagliari i Milan Skriniar po około 25 minutach musiał opuścić boisko. Nie mógł grać dalej, prawie zemdlał - mówił Lukaku Katrin Kerkhofs w trakcie rozmowy na Instagramie.
Dotychczas u żadnego z piłkarzy "Nerazzurrich" nie wykryto koronawirusa, mimo że cała drużyna przebywa w Lombardii, epicentrum włoskiej walki z pandemią.
- Każdy z nas miał kaszel i gorączkę. W trakcie rozgrzewki poczułem, że jest mi gorąco. Od wielu lat nie miałem gorączki. Zaraz po meczu było zaplanowane spotkanie biznesowe z naszym sponsorem, ale odmówiłem i położyłem się do łóżka. Nigdy nie dowiemy się, co się stało, bo wtedy nie przeprowadziliśmy testów na koronawirusa - podkreślił Belg.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus: piękny gest piłkarzy AS Romy, zrezygnowali z pensji do końca sezonu Serie A <<<
rbmk