Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 26.04.2020

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Strażacy kończą akcję gaśniczą

Patrole strażaków będą dalej dozorować pożarzysko w Biebrzańskim Parku Narodowym. - Kończy się akcja gaśnicza, biorące w niej udział służby będą w niedzielę wycofywane - poinformował rzecznik PSP w Białymstoku Tomasz Gierasimiuk.

Decyzję podjęto po oględzinach terenu przeprowadzonych w niedzielę z policyjnego śmigłowca z kamerą termowizyjną i dronów strażackich.

1200_pożar_PAP.jpg
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. "Sytuacja wygląda na opanowaną"

Tomasz Gierasimiuk poinformował, że wykazały one już "bardzo niewiele" miejsc o podwyższonej temperaturze, ale też już nie tak wysokiej, by wymagało to kolejnych zrzutów wody z wykorzystywanych w poprzednich dniach w akcji gaśniczej śmigłowców.

"Nie ma obaw, by pożar rozwinął się ponownie"

Zaznaczył, że miejsca te znajdują się też na bardziej podmokłym terenie, będą dozorowane głównie przez strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych.

Dodał, że "nie ma obaw", by pożar rozwinął się ponownie, strażacy dogaszali te miejsca przez całą noc z soboty na niedzielę.

CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> "Strażacy widzieli dramatyczne obrazy spalonych zwierząt". Rzecznik PSP o pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym

- Dzisiaj będziemy wycofywać siły i środki. Zostanie tylko część do dozoru, żeby patrolować i pilnować tego obszaru, tego pogorzeliska, żeby coś się z tych drobnych zarzewi jeszcze nie rozpaliło. Generalnie kończymy działania gaśnicze, nasze działania już będą polegały na dogaszaniu, patrolowaniu - poinformował Gierasimiuk.

Długa walka z żywiołem

Podkreślił, że "nie ma już sensu", by na miejscu były zawodowe jednostki straży pożarnej. Strażacy z innych regionów nie odjechali jeszcze, zwijany jest sprzęt.

Walka z pożarem podmokłych łąk, terenów leśnych w Biebrzańskim Parku Narodowym trwała od prawie tygodnia. Gierasimiuk przypomniał, że z danych ze zdjęć satelitarnych wynika, że pożar objął powierzchnię prawie 5,3 tys. ha.

Biebrzański PN jest największym polskim parkiem narodowym (ma powierzchnię ok. 59 tys. ha), chroni cenne przyrodniczo obszary bagienne. Jest ostoją wielu rzadkich gatunków zwierząt i roślin, m.in. ptaków wodno-błotnych, ale też łosi. Dyrekcja parku zapowiadała w ostatnich dniach, że po pożarze będą oceniane straty przyrodnicze.

kad