Rząd Niemiec nie jest tak pesymistyczny w swoich prognozach, chociaż te także budzą poważny niepokój. W niemieckiej telewizji internetowej Bild Live mówił o tym dyrektor IfW Gabriel Felbermayr.
Europa w dobie pandemii. Odbudowa gospodarki głównym tematem szczytu UE
Ogromne koszty, które poniesie każdy Niemiec
Prognozy rządowe szacują spowolnienie gospodarcze na poziomie 6,3 proc. Gabriel Felbermayr stwierdził, że jeśli te szacunki okażą się prawdziwe, "Będzie to kosztować wszystkich Niemców - w tym dzieci i ludzi starszych - 2600 euro na głowę".
Jego zdaniem jednak szacunki te mogą być optymistyczne. - Może to być też 3500 euro, jeśli sprawy pójdą źle - podkreślił. Cytowany przez Bild Live dyrektor IfW stwierdził, że - wbrew rządowym prognozom - możliwe spowolnienie gospodarcze przekroczyć może nawet 10 proc., zwłaszcza jeśli wzrost liczby zakażeń w kraju zmusi rządzących do wprowadzenia kolejnych ograniczeń społeczno-gospodarczych.
Co ważniejsze - zdrowie czy gospodarka?
Lockdown w Niemczech utrzymany do 3 maja. Ekspert: liczono na pewną rewolucję
Dyrektor IfW skrytykował fakt, że w ostatnim czasie "przesadnie mówi się o ochronie zdrowia". - Musimy serio potraktować gospodarczy wymiar kryzysu - stwierdził Gabriel Felbermayr.
Ekonomista dodał, że gospodarce najbardziej szkodzi brak stabilności i konkretnych perspektyw dla firm. - Największym problemem dla gospodarki jest niepewność - zaznaczył.
dw.com, jmo