Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Konto Usunięte Konto Usunięte 06.05.2020

"Uchylenie decyzji Gersdorf było konieczne". Stanowisko SN ws. Izby Dyscyplinarnej

Konieczne było uchylenie decyzji b. Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf ws. przekazywania spraw Izby Dyscyplinarnej do innych izb SN, gdyż decyzja ta wykraczała poza umocowanie Pierwszego Prezesa oraz ramy postanowienia TSUE - zaznaczono w środowym komunikacie SN.

We wtorek wykonujący obowiązki Pierwszego Prezesa SN sędzia Kamil Zaradkiewicz uchylił decyzję byłej prezes Małgorzaty Gersdorf ws. przekazywania spraw rozpatrywanych dotychczas przez Izbę Dyscyplinarną do innych izb tego sądu. Wcześniejsze jej zarządzenie z 20 kwietnia br. nakazywało przekazywanie spraw rozpatrywanych dotychczas przez Izbę Dyscyplinarną do izb: Karnej i Pracy.

Decyzja Małgorzaty Gersdorf miała związek z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 kwietnia br. TSUE postanowił wówczas zobowiązać Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.

Czytaj więcej
Sąd najwyższy shutt-1200.jpg
Prezydent Andrzej Duda powołał sześciu nowych sędziów Sądu Najwyższego

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Kamil Zaradkiewicz uchylił decyzję Małgorzaty Gersdorf. Wiemy, co ze sprawami Izby Dyscyplinarnej

Jednocześnie we wtorkowym zarządzeniu sędzia Kamil Zaradkiewicz zdecydował, że sprawy dyscyplinarne sędziów wpływające do SN i niezarejestrowane w Izbie Dyscyplinarnej przekazywane mają być do sekretariatu Pierwszego Prezesa SN, w którym będą przechowywane do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przez TSUE i utraty mocy postanowienia z 8 kwietnia lub do czasu wydania wyroku przez polski Trybunał Konstytucyjny w sprawie zainicjowanej pytaniem Izby Dyscyplinarnej.

"Decyzja wykraczała poza umocowania I Prezesa SN"

Z kolei w wydanym także we wtorek zarządzeniu prezesa Izby Dyscyplinarnej Tomasza Przesławskiego odniesiono się do spraw dyscyplinarnych sędziów, które już są w Izbie Dyscyplinarnej. "W sprawach, w których dokonano wyznaczenia składu sędziowskiego, rekomenduje się wykorzystanie zawieszenia postępowania, odroczenia spraw lub innej formy wstrzymania ich procedowania" - wskazał Tomasz Przesławski w tej decyzji i dodał, że sprawy dyscyplinarne sędziów, które zostały zarejestrowane w Izbie Dyscyplinarnej, a w których nie dokonano wyznaczenia składu sędziowskiego, zostają przekazane do sekretariatu prezesa tej Izby.

"Z uwagi na to, że postanowienie TSUE jest adresowane do każdego właściwego organu państwa w zakresie jego kompetencji, konieczne było uchylenie wcześniejszej decyzji b. prezes SN, która wykraczała poza umocowanie Pierwszego Prezesa SN, a także poza ramy zobowiązania wynikającego z postanowienia TSUE" - zaznaczono w środowym komunikacie zamieszczonym na stronie SN i odnoszącym się do wtorkowego zarządzenia Kamila Zaradkiewicza.

W komunikacie wskazano, że do kompetencji organów kierujących pracami sądów, czyli prezesów lub przewodniczących, nie należy "ingerowanie w sferę orzeczniczą", a zatem w postępowania, które toczą się przed sądem, a w tym przypadku przed Izbą Dyscyplinarną. "Stanowiłoby to bowiem jaskrawe naruszenie wynikających zarówno z Konstytucji RP, jak i z utrwalonego orzecznictwa sądów i trybunałów polskich i międzynarodowych zasad niezależności sądu i niezawisłości sędziów, a także sprzeniewierzenie się zasadzie legalizmu" - dodano.

Podkreślono, że Pierwszy Prezes SN "nie może też wyręczać w zakresie ewentualnej realizacji postanowienia TSUE innych organów Sądu Najwyższego, w tym – w zakresie przyznanych kompetencji – prezesów kierujących pracami poszczególnych Izb, w tym Izby Dyscyplinarnej".

"Zagwarantowałem ciągłość orzeczniczą Izby Dyscyplinarnej SN"

Z kolei w odnoszącym się do tych samych kwestii komunikacie prezesa Przesławskiego napisano, że Izba Dyscyplinarna SN jako organ władzy sądowniczej "zobowiązana jest do realizacji obowiązków orzeczniczych i związanych z nimi zadań organizacyjnych, a także wszelkich innych czynności mających na celu zapewnienie prawidłowego sprawowania wymiaru sprawiedliwości".

"W najnowszym orzecznictwie sądów pojawiają się wątpliwości w zakresie stosowania przez TSUE środków tymczasowych, które odnoszą się do kompetencji wyłącznych państwa członkowskiego UE, w tym w szczególności ustroju wymiaru sprawiedliwości" - zaznaczył prezes Przesławski.

Czytaj więcej
Marcin Romanowski 1200.jpg
Wiceminister sprawiedliwości: Sąd Najwyższy musi odzyskać szacunek i zaufanie

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Przedłużona przerwa w wyznaczaniu rozpraw w Sądzie Najwyższym

Jak dodał, w związku z tym Izba Dyscyplinarna skierowała pytanie do TK ws. możliwości stosowania przez unijny trybunał środków tymczasowych dotyczących funkcjonowania sądownictwa w państwach członkowskich UE.

"Mając na uwadze powyższe, w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo prawne uczestników postępowań sądowych, w dniu wczorajszym wydałem zarządzenie (...), w którym zagwarantowałem ciągłość orzeczniczą Izby Dyscyplinarnej SN do czasu rozstrzygnięcia problematycznej kwestii przez Trybunał Konstytucyjny lub wydania ostatecznego wyroku przez Trybunał Sprawiedliwości UE" - napisał prezes Przesławski.

jp