Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Bączek 17.05.2020

Bogaci Amerykanie uciekają z Nowego Jorku. Powodem koronawirus

Od początku marca do końca kwietnia Nowy Jork opuściło z powodu COVID-19 ok. 420 tys. osób, głównie zamożnych - poinformował dziennik "New York Times".
lekarz 1200 pap.jpg
"Pracował z poświęceniem do końca". W Nowym Jorku zmarł polski lekarz zakażony koronawirusem

Jak podkreśla gazeta, najbogatsze dzielnice, w tym Upper East Side, West Village, SoHo na Manhattanie oraz Brooklyn Heights, opuściło ok. 40 proc. rezydentów. Chociaż byli pośród nich także studenci i uczniowie, którzy z powodu zamknięcia szkół wyjechali do domów, główną część stanowili zamożni ludzie.

Ponad połowa mieszkańców ma tam dochody w wysokości ponad 100 tys. dolarów na rodzinę. Prawie jedna na trzy zarabia rocznie ponad 200 tys. dolarów.

Jak wynika z sondażu, są to przeważnie biali, prawdopodobnie po wyższych studiach. W okolicach, gdzie mieszkają, płaci się wyższe czynsze i niższe są wskaźniki ubóstwa.

"Im wyższe zarobki w okolicy, tym większe prawdopodobieństwo, że się ją opuści" - podkreśla gazeta, twierdząc, że z miasta wyjechało stosunkowo niewiele osób o średnich dochodach ok. 90 tys. rocznie lub mniej.

trump 1200.jpg
Pandemia w USA. Donald Trump: mamy dużo przypadków koronawirusa, bo dużo testujemy

"Wszyscy jesteśmy razem"?

"NYT" wylicza, że zamożni ludzie przenoszą się do okolicznych hrabstw - na wschód do Nassau i Suffolk na Long Island, na zachód do Monroe w Pensylwanii, na południe do Monmouth w New Jersey, na północ do Westchester, a na północny wschód do Fairfield w Connecticut. Chętnie udają się też do Palm Beach na Florydzie.

- Takie kryzysy mają różny wpływ na ludzi w zależności od klasy społecznej. (…) Chociaż istnieje silna retoryka, że "wszyscy jesteśmy razem", w istocie tak nie jest - zauważył cytowany przez gazetę profesor historii na New York University (NYU) Kim Phillips-Fein, autor książki o tym, jak Nowy Jork zmienił się podczas kryzysu finansowego w latach 70.

"New York Times" zwraca uwagę na rozbieżności szczególnie uderzające w czasach pandemii COVID-19, gdy nowojorczycy mają zwiększoną świadomość nierówności. Opuścić miasta ani wykonywać pracy z domu nie może nie tylko personel medyczny, ale także kucharze, dostawcy żywności, dozorcy, pocztowcy, kierowcy ciężarówek czy pracownicy komunikacji miejskiej.

Niesprawiedliwość społeczna

- Wszyscy naprawdę zdają sobie sprawę z nierównomiernego podziału ryzyka i niesprawiedliwości łączącej się z koniecznością świadczenia usług osobom, które są wystarczająco zamożne, aby uniknąć świadczenia usług dla siebie - ocenił socjolog z Columbia University Peter Bearman.

Gazeta opiera swe szacunki na danych firmy Descartes Labs, zajmującej się analizą geoprzestrzenną. Uzupełniły je statystyki pochodzące z NYU oraz firmy programistycznej Teralytics. Dziennik przyznaje, że sondaż opracowany na podstawie lokalizacji smartfona nie jest doskonały. Może być jednak bardziej przydatny niż inne metody pomiaru szybkich zmian populacji na dużą skalę.

***

pap lotnisko usa koronawirus 1200.jpg
Epidemia koronawirusa w USA. Dwukrotny wzrost dobowej liczby zgonów
Nie można nosić masek ochronnych dłużej niż kilkadziesiąt minut (opr. Maria Samczuk/PAP) Nie można nosić masek ochronnych dłużej niż kilkadziesiąt minut (opr. Maria Samczuk/PAP)

***

Szczegółowa mapa zakażeń koronawirusem na świecie dostępna jest TUTAJ.

pb