Śledztwo w sprawie śmierci ks. Blachnickiego zostało umorzone 6 lipca 2006 roku, a - jak informuje Instytut Pamięci Narodowej - decyzja o jego podjęciu na nowo ma związek z weryfikacją istotnych danych, które nie były znane w 2006 roku.
Twórca Ruchu Światło-Życie otruty? IPN na nowo podjął śledztwo ws. śmierci ks. Blachnickiego
Zabójstwo księdza Franciszka Blachnickiego jest w opinii IPN zbrodnią komunistyczną, stanowiącą zbrodnię przeciwko ludzkości. Wyniki śledztwa prowadzonego przez IPN w latach 2001-2005 wykazały, że ksiądz Franciszek Blachnicki był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa, jak również wskazywały, że mógł umrzeć na skutek otrucia. Zdaniem śledczych, było to prześladowanie pokrzywdzonego z powodów politycznych i religijnych.
Inwigilacja SB
Jak informuje portal tvp.info, osobą inwigilującą ks. Blachnickiego z polecenia komunistycznych służb bezpieczeństwa była Jolanta Gontarczyk, obecnie Lange, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum. Portal dodaje, że stowarzyszenie to realizuje "projekty dotyczące różnorodności i przeciwdziałania dyskryminacji", wspierane przez warszawski ratusz.
Jak mówi w rozmowie z portalem TVP Info poseł PiS, Tomasz Rzymkowski, "szkoda, że publiczne pieniądze miasta trafiają do organizacji, na czele której stoi osoba inwigilująca w przeszłości działaczy opozycji oraz duchownych i wykonująca polecenia komunistycznych zbrodniczych służb specjalnych".
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Jako TW inwigilowała ks. Blachnickiego. W Warszawie stała u boku Rafała Trzaskowskiego
Ksiądz Franciszek Blachnicki był założycielem Ruchu Światło-Życie, Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła, Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów. Od 1981 roku przebywał na emigracji. Zmarł 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu w RFN.
tvp.info, IAR/