Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sabina Treffler 22.05.2020

Wiceminister sprawiedliwości: sądy są zbyt łagodne wobec pedofilów

Marcin Warchoł w TVP Info, komentując sprawę pedofilii w Trójmieście opisaną w filmie Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", podkreślił, że wciąż za mało podejrzanych o pedofilię trafia do aresztów, a skazani otrzymują niewysokie kary.
Posłuchaj
  • Wiceminister sprawiedliwości: wątki pokazane w filmie będą elementami postępowań prokuratury, zbadane i przeanalizowane (IAR)
  • Marcin Warchoł: opieszałość i łagodność polskich sądów szokuje (IAR)
Czytaj także

- Opieszałość i łagodność polskich sądów szokuje, bo 50 procent spraw to są kary od roku do lat dwóch, w sytuacji gdy za zgwałcenie mamy od lat dwóch do dwunastu - mówił wiceminister sprawiedliwości dodając, że to pokazuje, że połowa wymierzanych kar to kary najniższe z możliwych.

Grupa prokuratorów

Pedofilia 1200 shutterstock.jpg
Państwowa komisja ds. zwalczania pedofilii. Dowiedz się więcej o jej pracach

Minister sprawiedliwości po emisji filmu w telewizji zapowiedział powołanie specjalnej grupy prokuratorów, którzy zbadają sprawy przedstawione w dokumencie.

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Po emisji filmu "Nic się nie stało". Zbigniew Ziobro powoła specjalny zespół prokuratorów

Wiceminister Marcin Warchoł powiedział, że wątki pokazane w filmie będą sprawdzane, czy są elementami prowadzonych wcześniej postępowań prokuratury, a jeżeli nie są prowadzone w ich sprawie postępowania, zostaną przeanalizowane i śledztwa mogą być podejmowane lub wznawiane.

W dokumencie Sylwestra Latkowskiego zostały wspomniane nazwy lokali z Sopotu "Zatoka Sztuki" oraz "Dream Club", w których miało dochodzić do molestowania i gwałtów nieletnich. Autor filmu podkreślał w Polskim Radiu 24, że bywała w nich "śmietanka towarzyska" Warszawy.

st