Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 26.05.2020

55 lat temu powstało najlepsze sportowe zdjęcie w historii. "Wstawaj i walcz"

25 maja 1965 roku Muhammad Ali starł się w rewanżowym pojedynku z Sonnym Listonem, posyłając rywala na deski już w pierwszej minucie pojedynku. Walka do dziś budzi wielkie kontrowersje, jednak nikt nie ma wątpliwości co do tego, że właśnie wtedy fotograf Neil Leifer zrobił jedno z najbardziej rozpoznawalnych sportowych zdjęć.

Neil Leifer, jak przystało na świetnego fotografa, podczas tego historycznego wieczoru znalazł się we właściwym czasie i we właściwym miejscu. Nie musiał długo czekać na swój moment - w pierwszej rundzie rewanżu pomiędzy Alim i Listonem legendarny pięściarz trafił prawym sierpowym w nacierającego rywala. Wydawało się, że uderzenie było niegroźne, a Liston tylko stracił równowagę - podobny cios nie mógł zrobić na nim takiego wrażenia.

Ali także miał wątpliwości, stał nad leżącym przeciwnikiem i krzyczał, by ten wstawał i walczył. Chwilę później sędzia zakończył liczenie i wskazał zwycięzcę. 

Leifer uchwycił najlepszy moment z możliwych - ekspresja Alego, leżący na ziemi Liston, tło w postaci innych fotoreporterów, komentatorów i kibiców w pierwszych rzędach. To zdjęcie miało wszystko, by przejść do legendy. Ale ten pojedynek ma znacznie bogatszą historię.

Ali obronił wówczas pas po raz pierwszy, wcześniej odebrał go Listonowi po kapitalnym pojedynku. Po szóstej rundzie jego przeciwnik nie wyszedł na kolejną odsłonę walki. Potwornie poobijany i zmęczony, z kontuzją barku, bezradny w starciu z nieuchwytnym dzieciakiem, który wchodził do świata wielkiego boksu. To wtedy Ali krzyczał, że wstrząsnął światem. I rzeczywiście to zrobił, nie ograniczając się do boksu. Był 25 lutego 1964 roku.

>>>Sonny Liston - reprezentant przegranych, postrach ringu i niechciany mistrz

Rewanż był kwestią czasu. Liston trenował bez ustanku, wiedział, jakie popełnił błędy, wiedział, że nie podszedł do pierwszego starcia w sposób, w który powinien. Kontrowersji nie brakowało, mało kto chciał zgodzić się na to, by gościć tych dwóch pięściarzy. Rzekome powiązania Listona z mafią i dołączenie Claya (który został już Muhammadem Alim) do ekstremistycznego Narodu Islamu zwiastowało kłopoty. Ale tego, że 25 maja 1965 roku Ali wygra w tak zaskakujący (i powodujący powstanie rozmaitych teorii spiskowych) sposób, nie przewidział chyba nikt.

Muhammad Ali miał wówczas 23 lata, wszystkie największe walki i pisanie swojej ringowej i pozaringowej legendy były jeszcze przed nim - zaangażowanie w walkę z rasizmem, tytuły mistrza świata wszechwag, prowokowanie i obrażanie rywali, ale przede wszystkim deklasowanie ich w walce i dostarczanie fanom boksu niesamowitych emocji.

ps