Rozgrywki NBA zostały zawieszone 12 marca z powodu rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa. Trail Blazers zajmują dziewiątą pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 29-37. Do końca sezonu zasadniczego pozostało im więc 16 spotkań. Ósme miejsce, ostatnie premiowane awansem do play-off, zajmują koszykarze Memphis Grizzlies. "Niedźwiadki" wygrały 32 mecze, a 33 przegrały.
Źródło: YouTube.com/Z.Highlights
Lillard nie chce meczów o pietruszkę
Jednym z możliwych scenariuszy wznowienia rozgrywek najlepszej koszykarskiej ligi świata jest rozegranie tylko części meczów sezonu zasadniczego w formie "treningu" przed fazą play-off. Jeśli Trail Blazers mieliby zagrać tylko kilka spotkań, ich szanse na awans do ósemki byłyby bliskie zera.
- Jeśli okaże się, że mamy grać mało znaczące mecze i nie mamy szansy walki o play-off, to oczywiście będę z zespołem, którego jestem częścią, ale nie zamierzam grać w tych meczach - przyznał szczerze Amerykanin w rozmowie z Yahoo Sports.
29-letni rozgrywający zapewnił, że jego drużyna mogłaby powalczyć o awans do najlepszej ósemki konferencji, o ile mogłaby rozegrać wszystkie planowane spotkania.
- Czuję, że jeśli wrócimy do gry, będziemy w stanie pokonać każdego, bo w końcu zagramy w pełnym składzie - zauważył.
Nie Las Vegas, tylko Disney World. NBA ma dokończyć sezon w towarzystwie Myszki Miki
Zagrają w kompleksie Disneya?
Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał powrót koszykarzy NBA na parkiety. Rzecznik ligi przyznał, że władze NBA podjęły rozmowy z przedstawicielami kompleksu sportowo-rozrywkowego Disney w Orlando na Florydzie, który miałby zostać centrum wznowienia sezonu 2019/20.
Nie poinformowano, jaki byłby format wznowienia rywalizacji – dokończenie sezonu zasadniczego czy od razu przystąpienie do play off. Do połowy czerwca ma zapaść decyzja o ewentualnym kontynuowaniu rywalizacji.