Hasło kampanii Rafała Trzaskowskiego zaprezentowano na poniedziałkowej konferencji prasowej. Jak mówili politycy KO, jest ono odpowiedzią na diagnozę stawianą przez Polaków.
Śpiewak zadaje Trzaskowskiemu trzy pytania dot. reprywatyzacji. Dziennikarz "GW" protestuje
Jak się okazuje, hasło obecnego prezydenta Warszawy jest bardzo podobne do tego, z którym w wyborach prezydenckich 15 lat temu startował Lech Kaczyński. W 2005 r. widoczne na billboardach hasło tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta brzmiało "Silny prezydent, uczciwa Polska". Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego słowo "uczciwa" zastąpili słowem "wspólna", resztę pozostawili bez zmian.
Podobieństwo szybko wychwycili politycy PiS. Jednym z pierwszych, który się do tego odniósł, był wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży. "Plagiat hasła Lecha Kaczyńskiego? Na tyle stać było profesjonalny sztab Rafała Trzaskowskiego? Usunięcie z oryginału hasła »uczciwa« znaczące" - napisał na Twitterze.
Komentarzy w mediach społecznościowych na temat hasła wyborczego Rafała Trzaskowskiego pojawiło się znacznie więcej.
Marek Król: hasło Rafała Trzaskowskiego jest pustosłowiem
Medioznawca: Trzaskowski nie jest nowym graczem, funkcjonuje w polityce od lat
Głosy, że Rafał Trzaskowski mocno wspomaga się użytymi wcześniej wyborczymi sloganami, podnoszone są nie po raz pierwszy. W 2018 r. Piotr Guział publicznie oskarżał kandydata PO na prezydenta Warszawy, że ten ukradł mu wyborcze hasło "Warszawa jest dla wszystkich". Dał temu wyraz na Twitterze, gdzie napisał: "Pan Rafał Trzaskowski ukradł moje hasło wyborcze! Jak widać na zrzucie z ekranu, ja to hasło opublikowałem już wczoraj o godz. 14.10 na moim profilu na Facebooku! Jeszcze wcześniej zamówiłem kampanię outdoor! »Warszawa dla wszystkich«, ale nie dla #PartiaOszustów".
PAP/bb