Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 10.06.2020

MKOl: zakaz protestów dla sportowców uczestniczących w igrzyskach wciąż aktualny

Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził, że zawodników biorących udział w igrzyskach wciąż obowiązuje zakaz protestów m.in. na tle politycznym - podał brytyjski dziennik "The Telegraph". Zezwolenie im na demonstrowanie poglądów rozważa kilka organizacji sportowych.
  • Od dwóch tygodni na ulicach miast USA, ale i innych krajów trwają protesty związane z brutalnym zabójstwem George'a Floyda
  • Ciemnoskóry Amerykanin zmarł w Minneapolis po tym, jak leżąc na ziemi został przyduszony kolanem przez policjanta
  • Sprawiedliwości rasowej zaczęli domagać się także sportowcy
Sancho 1200.jpg
Gesty gwiazd sportu mają znaczenie. Solidarność i zmiany przepisów po śmierci George'a Floyda?


Punkt 50. karty olimpijskiej zakazuje uczestnikom igrzysk jakiejkolwiek demonstracji lub wyrażania poglądów politycznych, religijnych lub dotyczących kwestii rasy. Za złamanie tego przepisu zawodnikom grożą konsekwencje dyscyplinarne, a każdy przypadek ma być rozpatrywany indywidualnie. W styczniu zatwierdzono nowelizację, w której doprecyzowano, że w ramach tego zabronione jest m.in. klęczenie i inne tego typu gesty.

Na pytanie dziennikarza "The Telegraph" przedstawiciel MKOl potwierdził, że regulacje te wciąż obowiązują. Nie chciał zaś spekulować na temat "hipotetycznych przypadków na 13 miesięcy przed igrzyskami". Zmagania olimpijskie w Tokio, które pierwotnie miały się odbyć tego lata, z powodu pandemii zostały przełożone o rok.

Sprawa demonstracji antyrasistowskich ma być omawiana podczas środowego spotkania zarządu MKOl.

FIFA, która zakazuje piłkarzom na boisku manifestacji ich poglądów, zwróciła się ostatnio do organizatorów meczów i turniejów o zachowanie zdrowego rozsądku w przypadku protestów dotyczących śmierci Floyda.



Władze ligi futbolu amerykańskiego NFL były szeroko krytykowane za to, jak podeszły w 2016 roku do sprawy Colina Kaepernicka, który zaprotestował przeciw nierówności rasowej i brutalności policji względem ciemnoskórych. Teraz przyznały się do błędu i zachęcają zawodników, by wyrażali swoje poglądy i protestowali pokojowo.

Jak podał "Washington Post", ponowną analizę własnych przepisów oraz pomoc sportowcom w wyrażaniu ich politycznych poglądów zapowiedział Amerykański Komitet Olimpijski (USOPC). W tym celu ma zostać stworzony zespół roboczy, któremu przewodzić będą zawodnicy. Zapowiedziano także starania o zmianę w tym względzie o zakresie globalnym. 

Zabójstwo Floyda stało się zarzewiem protestów, które rozgorzały w kilkudziesięciu amerykańskich miastach, w tym w Waszyngtonie. Dla wielu Amerykanów zabicie Floyda to nie odosobniony incydent, ale przykład systemowego przyzwolenia na przesadną agresję policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych. W trakcie demonstracji dochodzi do starć z funkcjonariuszami i zamieszek.

W protestach przeciwko rasowej dyskryminacji udział biorą wielkie kluby i czołowi atleci w swoich dyscyplinach. W gronie sportowców, którzy włączyli się w akcję BlackOut Tuesday, są tenisiści Szwajcar Roger Federer, Hiszpan Rafael Nadal i Serb Novak Djoković.

/ah