Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Błaszczyk 05.07.2020

"Dzielenie mediów", "konferencja prasowa". Dziennikarze krytycznie o "Arenie prezydenckiej" Trzaskowskiego

Rafał Trzaskowski, nie chcąc wziąć udziału w debacie prezydenckiej organizowanej przez TVP, zaproponował "Arenę polityczną" - dyskusję między nim a Andrzejem Dudą. Do udziału w niej zaproszone zostały wybrane media. Ich lista wzburzyła dziennikarzy wielu redakcji, którzy na Twitterze apelowali o rozszerzenie listy zaproszonych mediów i nazywali spotkanie "zaoraniem" i "konferencją prasową". 

W poniedziałek w TVP odbędzie się debata prezydencka, transmistowana z Końskich. Weźmie w niej udział prezydent Andrzej Duda, Rafał Trzaskowski zapowiedział zaś, że do Końskich nie pojedzie. W zamian jego sztab zaprasza prezydenta do udziału w "Arenie politycznej" w Lesznie.

rat 20703335 1200.jpg
Trzaskowski rozwścieczył dziennikarzy. Wpadka z zaproszeniami na "Arenę prezydencką"

Do udziału w "Arenie", w charakterze stawiających pytania kandydatom na prezydenta, pierwotnie zaproszono dziennikarzy reprezentujących w sumie 15 redakcji: TVN, Polsat, TVP, Onet, WP.pl, wPolityce.pl, PAP, Radio Zet, RMF RM, TOK FM, "Rzeczpospolita", "Gazeta Wyborcza", "Do Rzeczy", TV Trwam i "Najwyższy Czas". Lista ta została skrytykowana przez dziennikarzy z wielu redakcji z uwagi na pominięcie wielu ogólnopolskich mediów. 

Czytaj także: 

Na brak zaproszenia dla redakcji "Dziennika Gazety Prawnej" zwrócił uwagę dziennikarz tej redakcji - Bartłomiej Godusławski. 

- To prawdziwa lista? - pytał Łukasz Rogojsz z Gazeta.pl i "Wprost". 

"Teraz wszystkie zaproszone redakcje powinny upomnieć się o udział WSZYSTKICH redakcji" - napisał Janusz Schwertner z Onetu. 

Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej" ocenił, że sztab Rafała Trzaskowskiego "dzieli media na lepsze i gorsze". 

Proponowaną formułę spotkania skrytykował także Jacek Gądek z Gazety.pl. 

Mikołaj Kunica, naczelny Business Insider Polska mówi wprost o "wiecu z wybranymi dziennikarzami". 

Jakub Oworuszko z grupy Polska Presse mówił o konferencji pasowej. 

"Albo wszyscy, albo nikt" - napisał Mariusz Kowalewski z Newsweek.pl. 

W odpowiedzi na wzburzenie dziennikarzy, Cezary Tomczyk oświadczył na Twitterze, że sztab Rafała Trzaskowskiego "kieruje zaproszenia również do kolejnych redakcji. Bez dzielenia. Dla jasności" - napisał. 

duda_1200 (18).jpg
"Rafał Trzaskowski ucieka do Leszna". Andrzej Duda o wspólnej debacie prezydenckiej

Formę debaty ustala rozporządzenie

Obowiązek zorganizowania debaty w wyborach prezydenckich nakłada na Telewizję Polską ustawa Kodeks wyborczy z dnia 5 stycznia 2011 roku. Art. 120 Kodeksu stanowi, że "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji określi w drodze rozporządzenia, po zasięgnięciu opinii Zarządu Telewizji Polskiej, szczegółowe zasady i tryb przeprowadzenia debat". Rozporządzenie w tej sprawie zostało wydane przez KRRiT 6 lipca 2011 roku. Wynika z niego, że: "w czasie rzeczywistym musi odbyć się co najmniej jedna 45-minutowa debata (...), która powinna rozpoczynać się pomiędzy godziną 18.00 a 22.15 w Programie 1 TVP w okresie ostatnich dwóch tygodni poprzedzających dzień wyborów". Zgodnie z rozporządzeniem KRRiT, "debatę przeprowadza się bez udziału publiczności w studiu".

"Niezgłoszenie się przedstawiciela lub kandydata, o których mowa w § 2, w wyznaczonym terminie oznacza rezygnację z udziału w debacie" - głosi rozporządzenie.

Czytaj także: 

W oświadczeniu TVP, zamieszczonym na stronach internetowych nadawcy, czytamy zaś, że "debata prezydencka w Końskich zostanie zorganizowana zgodnie z Rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (...) z dnia 6 lipca 2011 r."

Z powyższego wynika więc, że debatę prezydencką organizuje TVP. "Arena prezydencka", jaką proponuje w Lesznie sztab Rafała Trzaskowskiego, debatą prezydencką nie będzie.


mbl