Były szef Platformy ocenił w TVN 24, że ojcem sukcesu prezydenta Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich jest były prezes TVP, a obecnie członek zarządu telewizji publicznej Jacek Kurski.
Wyniki PKW z 99,97 proc. obwodów. Andrzej Duda wygrywa z przewagą około pół miliona głosów
Prowadzący zwrócił też uwagę, że to szóste wybory z rzędu, które obóz polityczny Schetyny przegrał i "Polska wiejska, Polska biedniejsza, Polska rolnicza, Polska robotnicza to jest obszar, do którego Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska, Rafał Trzaskowski nie są, nie byli i chyba nie będą w stanie dotrzeć".
W tym kontekście polityk został zapytany, czy ma receptę, jak to przełamać. - Kiedyś powiedziałem, gdzie się wygrywa wybory - odpowiedział Grzegorz Schetyna.
Dziennikarz przypomniał, że do Końskich, o których mówił b. przewodniczący PO, Trzaskowski na debatę nie dotarł. Grzegorz Schetyna podkreślił jednak, że rozumie powody nieobecności kandydata Koalicji Obywatelskiej.
- Zderzyłby się z tą machiną telewizji publicznej i z tą produkcją przemysłu hejtu, ale być może tam trzeba było być, żeby odmienić logikę tej kampanii - dodał.
- Rozumiem też jego argumenty, które mówiły mu: "nie, bo tam nie będzie uczciwej, normalnej rywalizacji" - podkreślał.
Czytaj także:
"Rozumiem jego decyzję"
Dopytywany, czy ma poczucie, że Trzaskowski w Końskich mógł wygrać te wybory, powiedział, że "mógł wywrócić stolik, mógł pokazać, że jest ponad to, że jest lepszy, mimo wszystkiego, co jest przeciw niemu, jest tam, żeby dać świadectwo swojej kampanii i takiej elementarnej przyzwoitości".
"Być może mamy duży obywatelski zryw". Poseł PO-KO o frekwencji w wyborach prezydenckich
- Ale też rozumiem i widziałem, co przygotowywała telewizja publiczna i widziałem, jaka była produkcja nienawiści przez telewizję publiczną, dlatego też rozumiem jego decyzję - powiedział Schetyna.
Szef PKW Sylwester Marciniak podczas poniedziałkowej konferencji w PKW ogłosił, że na podstawie danych z 99,97 proc. obwodów wynika, że ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda uzyskał 51,21 proc., a kontrkandydat, popierany przez Koalicję Obywatelską Rafał Trzaskowski – 48,79 proc.
jp