Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Majewski 16.07.2020

Ekstraklasa: sędzia Marciniak uwziął się na piłkarza Śląska? "Gdy sędziuje ten pan, zawsze coś się dzieje"

Śląsk Wrocław przegrał w środę z Jagiellonią Białystok 1:2 w meczu 36. kolejki PKO BP Ekstraklasy i stracił szanse na ligowe podium. Piłkarze z Wrocławia kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Michała Chrapka. - Jeżeli sędzia ma ze mną jakiś problem, niech mi o tym powie - apelował po meczu pomocnik Śląska, który uważa, że arbiter meczu z Jagiellonią Szymon Marciniak... mści się na nim za pewną sytuację z sierpnia 2017 roku. 
  • W 2017 roku Chrapek symulował faul w meczu z Cracovią, po czym Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla Śląska 
  • Na sędziego spadła wówczas lawina krytyki 
  • Zdaniem piłkarza Śląska, od tamtej pory Marciniak jest dla niego bardziej surowy niż dla innych zawodników 
Jagiellonia 1200.jpg
Ekstraklasa: Jagiellonia - Śląsk. Jubileuszowe zwycięstwo "Dumy Podlasia", nastoletni bramkarz dał radę

Sędzia "ma problem"? 

Chrapek podczas meczu z Jagiellonią w odstępie siedmiu minut otrzymał dwie żółte kartki i został wyrzucony z boiska w 87. minucie. Pomocnik wrocławian pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej, gdzie próbował wyjaśnić swoje zachowanie. 

28-letni pomocnik nie ukrywał żalu do sędziego Marciniaka. Jego zdaniem, najbardziej znany z polskich arbitrów po raz kolejny podjął krzywdzącą go decyzję. - Jeżeli (Marciniak - przyp. red.) ma jakiś prywatny problem do mnie, to zapraszam na spotkanie. Niech powie mi to w oczy - zaapelował. 

O ile Chrapek nie miał pretensji o drugą żółtą kartkę, gdy w 87. minucie sfaulował Juana Camarę, o tyle uważał, że nie zasłużył na pierwszą karę. Piłkarz twierdził, że w 80. minucie był faulowany przez Bartłomieja Wdowika. Sędzia nie przerwał jednak gry, a protestującego Chrapka ukarał żółtą kartką. 

- Faul zostałby odgwizdany, gdyby trafiło na innego zawodnika - przekonywał pomocnik Śląska. - Moje zachowanie nie było w porządku, ale wynikało z poczucia braku fair play - tłumaczył swoją reakcję, za którą otrzymał kartkę. 

Uprzedzony przez symulkę?

Według Michała Chrapka, sędzia Marciniak jest do niego uprzedzony od sierpnia 2017 roku. Wówczas Śląsk wygrał z Cracovią 2:1, a Marciniak podyktował rzut karny za domniemany faul na pomocniku wrocławian. Decyzja wzbudziła kontrowersje, a sam Chrapek mówił po meczu, że oglądając powtórki tej sytuacji, nie jest przekonany, że był faulowany przez Sylwestra Lusiusza.

- Minęło trzy lata. Od tamtej pory zawsze gdy sędziuje ten pan, coś się dzieje - zapewniał piłkarz.

Chrapek przyznał, że w 2017 roku wymusił rzut karny. - W tamtym meczu był jednak VAR, a sędzia z niego nie skorzystał. To nie moja wina - wyjaśniał. Piłkarz zaapelował też do Marciniaka o spotkanie i wyjaśnienie tej kwestii. - Chętnie go przeproszę za tamto zachowanie - dodał.

Śląsk na kolejkę przed końcem rozgrywek zajmuje 4. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie zgromadzili 54 punkty i tracą sześć do trzeciego Piasta Gliwice. Oznacza to, że podopieczni Vitezlava Lavicki stracili szanse na zajęcie miejsca na ligowym podium oraz awans do europejskich pucharów.

pm