Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 20.07.2020

Złota Piłka nie dla Lewandowskiego. "Żaden piłkarz nie może czuć się bardziej przybity"

Odwołanie plebiscytu Złotej Piłki dla najlepszego piłkarza 2020 roku wzbudziło kontrowersje. Wśród zawodników, którzy mieli duże szanse na to, by zdobyć nagrodę, był Robert Lewandowski - światowe media jasno przyznają, że napastnik może czuć się pokrzywdzony decyzją "France Football".

Od 2008 roku Złotą Piłkę dzielą między sobą Portugalczyk Cristiano Ronaldo i Argentyńczyk Lionel Messi. Wyjątkiem był rok 2018, kiedy za najlepszego uznano Chorwata Lukę Modricia.

Czytaj więcej: 

"France Football", który organizuje plebiscyt, motywował swoją decyzję "brakiem wystarczających i uczciwych warunków". To pierwszy taki przypadek od 1956 roku.

Jednym z tych, którzy mogą czuć się w tej sytuacji pokrzywdzeni, jest Robert Lewandowski - światowe media zgodnie podkreślają, że imponujący dorobek snajpera w tym sezonie stawiał go w gronie faworytów do tego wyróżnienia.

Maciej Iwański z TVP Sport, który jest reprezentantem polskich dziennikarzy i miał brać udział w głosowaniu, przyznał, że Lewandowski był jego numerem jeden. Powiedział także, że jego zdaniem w tym roku kapitan reprezentacji Polski liczyłby się w walce o zwycięstwo.

- Moim zdaniem w tym roku Robert wypełniał najlepiej wszystkie kryteria, które bierze się pod uwagę, czyli m.in. regularność, trofea drużynowe, klasę sportową, postawę poza boiskiem - mówił "Sportowym Faktom".

51 goli w 43 spotkaniach to kapitalny rezultat, którym nie może pochwalić się żaden z zawodników światowej czołówki. Nic dziwnego, że pojawiło się wiele opinii, w których widać jasno, że Polak ma prawo czuć rozgoryczenie.

Oficjalny portal Bundesligi pisze jasno, że trudno jest znaleźć lepszego kandydata, podkreślając, że do jego dorobku nie zbliża się nikt z ośmiu czołowych lig Europy. 

"Miał realną szansę na to, by wreszcie unieść w górę to prestiżowe trofeum" - to zdanie "Sportbible", gdzie w tytule artykułu pojawia się stwierdzenie, że Polak został "okradziony ze Złotej Piłki". "AS English" widział w nim "głównego kandydata" do zwycięstwa. Dziennikarze "Goal.com" są zdania, że "żaden piłkarz nie może czuć się bardziej przybity niż Lewandowski".

- Nie ulega wątpliwości, Robert był jednym z głównych faworytów. Już w zeszłym roku mówiłem, że Lewandowski zasługuje na tę nagrodę. Gdyby przyznawano ją za 2020 rok, kluczowe byłoby to, jak "Lewy" spisze się w najważniejszych starciach Ligi Mistrzów i czy sięgnie z Bayernem po to trofeum. Jeśli nadal będzie w takiej formie, zrobimy w Polsce kopię plebiscytu i sam wręczę mu miniaturkę Złotej Piłki - mówił z kolei prezes PZPN Zbigniew Boniek w rozmowie z "Onet Sport".

Wiadomo jednak, w co dokładnie mierzy Robert Lewandowski i jakakolwiek nagroda pocieszenia raczej nie pomoże mu w tym, by przełknąć gorzką pigułkę.

Czytaj także: