Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 25.07.2020

"Przemyca promocję ideologii gender". PiS o konwencji stambulskiej

- Przyjęcie konwencji stambulskiej budziło w polskim parlamencie duże emocje, pod przykrywką walki z przemocą, przemyca ona istotne treści ideologii gender - uważa wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS). - To dokument postępowy, wzmacnia opiekę nad ofiarami przemocy - stwierdził Piotr Zgorzelski (PSL).

W piątek ulicami Warszawy przeszedł marsz pod hasłem "Nie dla legalizacji przemocy domowej". Podczas manifestacji zorganizowanej przez organizacja feministyczne wyrażano sprzeciw wobec planów wypowiedzenia przez Polskę konwencji stambulskiej.

kmieciak 1200 pap.jpg
Paweł Sałek o komisji ds. pedofilii: trzeba dać jej szansę

W przemarszu niesione były plakaty Strajku Kobiet, flagi Unii Europejskiej oraz w kolorach tęczy. Podobne manifestacje odbyły się w piątek w kilkunastu innych miastach w Polsce, m.in. w Poznaniu.

"To nie jest prosta sprawa"

O sprawie dyskutowali w sobotę goście Programu Trzeciego Polskiego Radia. Minister Kancelarii Prezydenta Paweł Sałek powiedział, że z jego wiedzy wynika, iż decyzja o podjęciu prac nad ewentualnym wypowiedzeniem konwencji, na poziomie rządowym nie została jeszcze podjęta.

- Wypowiedzenie traktatu międzynarodowego nie jest ze strony formalnej prostą sprawą, to wymaga czasu i przede wszystkim analizy, przygotowania i zastanowienia się, jakie będą konsekwencje takiego działania - zaznaczył.

- W pewnych obszarach związanych z promocją ideologii gender, ta konwencja jest w niektórych obszarach dla Polski dość nieszczęśliwa - stwierdził Sałek. Ocenił też, że Polska, w kwestii problemu przemocy domowej ma dobre prawo.

Czytaj również:

Decyzja ws. konwencji jeszcze nie jest podjęta

Wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS) zwrócił uwagę, że przyjęcie w 2012 r. przez Polskę konwencji budziło w parlamencie duże emocje.

- Pod przykrywką dobrego celu, czyli walki z przemocą, ta konwencja przemyca jednak istotne treści ideologii gender, która jest konkretnie zdefiniowana i obciąża odpowiedzialnością za przemoc rodzinę jako instytucję, i religię - zwłaszcza religię chrześcijańską. Dlatego mieliśmy bardzo poważne wątpliwości, nadal te wątpliwości mamy - `podkreślił.

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) zauważył, że konwencja stambulska wzmacnia opiekę nad ofiarami przemocy. - Wspomaga krajowe mechanizmy wsparcia dla ofiar przemocy - mówił Zgorzelski. 

"Coś dzieje się w koalicji rządzącej"

Według posła PO Pawła Kowala, pomysł wypowiedzenia konwencji stambulskiej świadczy o tym, że "coś się dzieje w koalicji rządowej".- Koalicja zawsze wymyśla ideologiczne problemy, by kłócić się z lewicą - zaznaczył. 

Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska zauważyła, że w ubiegłej kadencji Parlamentu Europejskiego powstała rezolucja, mająca spowodować, że wszystkie państwa Rady Europy podpiszą konwencję stambulską, czym - oceniła - "dołączą do państw cywilizowanych, w których chroni się ofiary a nie sprawców".

- Albo się stoi po stronie ofiar, albo po stronie sprawców - dodała posłanka.

Kontrowersyjne przepisy

Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r. Od początku budziła ona kontrowersje; przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny.

Konwencja stambulska ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Dokument zakłada m.in., że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, oraz że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią.

W zeszłym tygodniu Chrześcijański Kongres Społeczny Marka Jurka oraz Instytut Ordo Iuris zapowiedziały zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem, którego celem jest wypowiedzenie konwencji stambulskiej oraz opracowanie Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny. 

kad