Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 25.07.2020

Widzew z awansem, ale zamiast fety skandal. Kibice zaatakowali piłkarzy

Widzew Łódź mimo porażki 0:1 ze Zniczem Pruszków zapewnił sobie awans do 1. ligi. Łodzianie wykorzystali potknięcie GKS-Katowice, który nie wykorzystał swojej szansy. Kibice Widzewa "skomentowali" sobotnią postawę Widzewa, wchodząc na murawę boiska w Łodzi.

Widzew musiał wygrać swój mecz, by nie oglądać się na to, co stanie się na innych boiskach. Patrząc na to, że mierzył się z grającym w tym sezonie w kratkę Zniczem Pruszków, kibice mogli spodziewać się łatwej przeprawy.

Przynajmniej w teorii, ponieważ końcówka rozgrywek przypominała wyścig żółwi, w którym zarówno Widzew, jak i GKS Katowice, seryjnie zaliczali wpadki. Najmniej odnotował ich Górnik Łęczna, który w sobotę pewnie wygrał swoje spotkanie ze zdegradowanym już Legionowem 2:0 i nie zamierzał oglądać się na rywali.

W Łodzi na prowadzenie wyszli goście z Pruszkowa, którzy wykorzystali prosty błąd defensywy Widzewa. Gospodarze poczuli nerwy, mogli też spodziewać się reakcji trybun - ich kibice, którzy wyraźnie mają już dość tułaczki po niższych klasach rozgrywkowych, nie dopuszczali innej możliwości niż wywalczenie awansu.

Wicelider rozgrywek rzucił się do ataków, miał lepsze i gorsze momenty, jednak przez cały mecz był bardzo nieskuteczny, a w bramce Znicza dobrze spisywał się Misztal, który kilka razy ratował swoją drużynę. Napór gospodarzy rósł, jednak prawdę mówiąc, niewiele z tego wynikało. Wynik nie zmienił się aż do ostatniego gwizdka sędziego.

Byłby to dramat dla zasłużonego polskiego klubu, tyle tylko, że... łodzian wyręczył GKS Katowice. Rywal w walce o awans grał z Resovią Rzeszów, która miała już zapewnione miejsce w barażach. Do przerwy GKS remisował 1:1, miał wszystko w swoich rękach. I po raz kolejny zaprzepaścił szansę na bezpośredni awans. 

Wystarczy spojrzeć na ostatnie spotkania wszystkich drużyn, które biły się o promocję - GKS i Górnik Łęczna zwyciężyły w nich po dwa razy, Widzew zaledwie raz, zdobywając w nich zaledwie cztery punkty. 

Widzew awansował, jednak nikt nie ma złudzeń, że atmosfera święta została zaprzepaszczona przez koszmarny mecz, co nie pozostało bez komentarza kibiców. Doszło do skandalicznych scen, interweniować musiały służby porządkowe. Może już za kilka tygodni nikt nie będzie tego wspominać, ale zaprzepaszczenie całej pracy, która została wykonana w tym trudnym sezonie, było w sobotę o włos.

Widzew, który czterokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski, ostatni raz na zapleczu Ekstraklasy występował w 2015 roku. Tamten sezon zakończył się dla niego spadkiem, a w następnym – z powodu kłopotów finansowych – nie przystąpił do drugoligowych rozgrywek. W kolejnym, już jako nowy podmiot, rozpoczął grę i odbudowę dawnego blasku od piątego szczebla rozgrywkowego w kraju.

Posłuchaj
00:49 ligęza.mp3 Mateusz Ligęza o awansie Widzewa Łódź (IAR)

 

W barażach o awans do 1. ligi wystąpią: GKS Katowice, Bytovia Bytów, Resovia i Stal Rzeszów. W półfinałach we wtorek GKS zagra ze Stalą, a Bytovia z Resovią.

Do 3. ligi spadają: Stal Stalowa Wola, Elana Toruń, Legionovia i Gryf Wejherowo.

Czytaj także: