Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 31.07.2020

Prezes Bayernu stanął za Lewandowskim. Ze Złotą Piłką nie wszystko stracone?

Włodarze Bayernu Monachium nie chcą pogodzić się z odwołaniem plebiscytu Złotej Piłki. Decyzję skrytykował prezes Karl-Heinz Rummenigge, który rozmawiał na ten temat z szefem FIFA Giannim Infantino. 

Odwołanie plebiscytu Złotej Piłki dla najlepszego piłkarza 2020 roku wzbudziło duże kontrowersje. Polak był w wąskim gronie faworytów do tego, by sięgnąć po najbardziej prestiżowe wyróżnienia indywidualne w futbolu.

Światowe media przyznawał, że napastnik może czuć się pokrzywdzony decyzją "France Football". Organizatorzy konkursu argumentowali swoją decyzję tym, że nie było wystarczających i uczciwych warunków do tego, by przeprowadzić plebiscyt.

"Miał realną szansę na to, by wreszcie unieść w górę to prestiżowe trofeum" - to zdanie "Sportbible", gdzie w tytule artykułu pojawia się stwierdzenie, że Polak został "okradziony ze Złotej Piłki". "AS English" widział w nim "głównego kandydata" do zwycięstwa. Dziennikarze "Goal.com" są zdania, że "żaden piłkarz nie może czuć się bardziej przybity niż Lewandowski".

Czytaj także:

Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie z "Bildem" jasno przyznał, że Robert Lewandowski zasłużył na wyróżnienie. Rozmawiał o całej sytuacji z Giannim Infantino, szefem FIFA. 

- Powiedziałem o swoim zaskoczeniu, że odwołano galę i o tym, że FIFA powinna się zastanowić, czy należy na to pozwolić. W piłkę grało się normalnie. Oczywiście to nietypowe czasy, wszystko odbywa się bez kibiców, ale każda liga, poza francuską, dokończyła sezon. Nie było powodu, dla którego odwołano przyznanie Złotej Piłki - powiedział.

Czy FIFA zamierza interweniować w tej sprawie? Rummenigge przyznał, że szef organizacji podziela jego zdanie odnośnie decyzji podjętej przez organizatorów.

Od 2008 roku Złotą Piłkę dzielą między sobą Portugalczyk Cristiano Ronaldo i Argentyńczyk Lionel Messi. Wyjątkiem był rok 2018, kiedy za najlepszego uznano Chorwata Lukę Modricia.