- Furman początkowo był do Wisły wypożyczony, jednak swoją grą szybko przekonał włodarzy klubu do wykupienia go z Toulouse
- Niewykluczone, że trzykrotny reprezentant Polski ponownie spróbuje swych sił za granicą
Ekstraklasa: Legia się wzmacnia. Josip Juranović piłkarzem mistrza Polski
Miał mocne wejście
Furman trafił do płockiego klubu w 2016 roku, tuż po jego powrocie do PKO BP Ekstraklasy. Pomocnik, który miał za sobą nieudany epizod we francuskim Toulouse, już w pierwszym meczu sezonu zdobył bramkę i zaliczył asystę w spotkaniu z Lechią Gdańsk (2:1). Furman szybko stał się liderem "Nafciarzy" i po roku został wykupiony z Toulouse.
Łącznie w barwach Wisły pomocnik zaliczył 142 mecze, w których strzelił 19 goli oraz zaliczył 26 asyst. Od wiosny 2019 roku był kapitanem płockiej drużyny. Jesienią ubiegłego roku powrócił do reprezentacji Polski i wystąpił w meczu eliminacji mistrzostw Europy przeciwko Izraelowi (2:1). Łącznie w narodowych barwach zagrał trzy razy.
Co dalej?
Kontrakt byłego piłkarza m.in. Legii Warszawa i Hellasu Werona wygasa z końcem lipca. Obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie jego przedłużenia, więc płocki klub ogłosił oficjalnie odejście swojego lidera.
"Dominik, dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia w dalszej karierze!" - napisano w komunikacie.
Niewykluczone, iż piłkarz będzie kontynuował karierę za granicą. Ostatnio łączony był z chorwackim Hajdukiem Split.
pm