Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Szewczuk 08.08.2020

Śledztwo po wybuchu w Bejrucie. Prezydent Libanu sugeruje działania "obcych sił"

Władze Libanu nie zgadzają się na międzynarodowe śledztwo w sprawie wybuchu w porcie w Bejrucie. Propozycję taką złożył wcześniej francuski prezydent Emmanuel Macron. Prezydent Libanu Michel Aoun mówi, że dochodzenie przeprowadzą miejscowe służby. Sugeruje też, że mogło dojść do celowych działań.

Prezydent Libanu tuż po katastrofie mówił, że w powietrze wyleciało niemal 3 tysiące ton niezabezpieczonych azotanów, czyli środków używanych do produkcji materiałów wybuchowych lub do nawożenia gleby.

Teraz Michel Aoun twierdzi, że rozpatrywane jest także celowe działanie "obcych sił". - Powodem tragedii mogły być zaniedbania, ale także zewnętrzne działania z użyciem pocisku lub bomby - mówił.

Posłuchaj
01:07 SPEC Liban - sledztwo po wybuchu w porcie.mp3 Prezydent Libanu o wybuchu w Bejrucie: rozpatrywane jest działanie obcych sił. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Materiał Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Libańskie media szeroko piszą o sprawie składowanych w porcie od sześciu lat azotanów. Miały one tam trafić przez przypadek, rozładowane z zepsutego statku, płynącego do Mozambiku. Od 2014 roku politycy, urzędnicy i sędziowie nie mogli dojść do porozumienia, kto odpowiada za usunięcie niebezpiecznych materiałów, choć o zagrożeniu byli ostrzegani co najmniej dziesięciokrotnie.

Czytaj również:

"Nie mamy tam magazynów broni"

Szef Hezbollahu, największej szyickiej siły politycznej w Libanie Hassan Nasrallah, odrzucił właśnie inne pojawiające się oskarżenia, że organizacja trzymała w portowych magazynach broń, co także mogło przyczynić się do eksplozji.

- Całym sercem chcę zaprzeczyć, aby w porcie było cokolwiek, co należy do nas. Nie mamy tam magazynów broni, rakiet, bomb, pocisków, niczego. Ani teraz, ani w przeszłości. Nigdy - mówił Hassan Nasrallah w specjalnym wystąpieniu.

Zatrzymania po wybuchu

Do tej pory libańskie służby zatrzymały co najmniej 16 osób i przesłuchały kilkanaście kolejnych. Wśród aresztowanych są szef portu oraz dyrektor służby celnej i jego poprzednik.

Wtorkowy wybuch w porcie w Bejrucie był największą eksplozją w historii Libanu. Zabił co najmniej 154 osoby, a ranił 5 tysięcy. 120 osób jest teraz w stanie krytycznym.

ms