Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jan Odyniec 14.08.2020

Odpowiedzialność za działania w czasie pandemii. Komisja sejmowa przyjęła projekt

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła projekt ws. odpowiedzialności za działania w czasie epidemii. Projekt stanowi, że "nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy" pod warunkiem, że "działa w interesie społecznym, a bez tego naruszenia podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby utrudnione".

Na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych odbyło się pierwsze czytanie poselskiego, zgłoszonego przez parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, projektu nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Projekt z jedną poprawką przyjęto głosami 26 posłów, przeciwko było 21, nikt się nie wstrzymał.

koronawirus lekarze pap 1200.jpg
Ministerstwo Zdrowia: 38 tys. 362 osoby wyzdrowiały. Przybywa nowych zakażeń

Wcześniej większość posłów opowiedziała się przeciw zarówno odrzuceniu projektu, jak i odroczeniu prac nad nim.

Uzasadnienie projektu

Posłanka Anna Milczanowska z PiS, uzasadniając istotę rozwiązań proponowanych w projekcie, zwracała uwagę, że COVID-19 wymaga podejmowana działań niestandardowych i szybkich. Przekonywała, że wiele osób mierzy się z problemem czy ściśle przestrzegać procedur, czy podjąć niestandardowe działania. Regulacja, jak przekonywała, ma m.in. wspomóc służbę zdrowia w walce z epidemią.

Zobacz także:

Celem ustawy - jak wyjaśniała - jest wprowadzenie rozwiązania, które pozwoli wyłączyć bezprawność, a w konsekwencji przestępność, czynu polegającego na naruszeniu obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania choroby zakaźnej COVID-19. Proponowany przepis - wskazywała - znajdzie zastosowanie do czynów popełnionych także przed wejściem w życie tego przepisu. Termin wejścia w życie ustawy określono na dzień następujący po dniu ogłoszenia.

Krytyka ze strony opozycji

Anita Sowińska z Lewicy przekonywała, że projekt jest tak szeroki, że "można wrzucić do niego niemal wszystko", a "ustawa umożliwia m.in. niegospodarne wydatkowanie pieniędzy". Pytała, na czyje zlecenie projekt powstał i kto jest jego inicjatorem.

Krystyna Skowrońska z KO podkreślała, że "parlament ma tworzyć przepisy prawa, a nie przepisy bezprawia". - Chciałabym powiedzieć do posłów wnioskodawców: źle się państwo bawicie, w mętnej wodzie łowicie duże sumy, duże sumy bezkarności i obłowienia się w majątki - stwierdziła. Jej zdaniem odrzucenie projektu jest najlepszym rozwiązaniem. Monika Wielichowska z KO mówiła zaś, że proponowane przepisy są "wybitnie szkodliwe" nie tylko dla systemu prawnego, lecz także dla wszystkich obywateli. Jej zdaniem projekt, jeżeli wejdzie w życie, wprowadzi bezkarność działań władzy.

shutterstock covid koronawirus maska free maseczka free 1200.jpg
Lekarze ostrzegają: koronawirus nie zniknie, zadbajmy o bezpieczeństwo i odporność na jesień

Koleżance z klubu wtórował poseł Arkadiusz Marchewka z KO, którego zdaniem "wczytując się w projekt tej ustawy, trzeba powiedzieć jasno: to jest bezkarność za machlojki, obrona własnych kumpli, czyli państwo PiS w pigułce". Inny poseł KO, Marek Sowa powiedział natomiast, że nie wyobraża sobie, aby wniosek Wielichowskiej nie zyskał większości. - Każdy kto zagłosuje za odrzuceniem tego wniosku, będzie miał po prostu współudział w przestępstwie - ocenił.

"Każda z przesłanek będzie oceniana przez sąd"

Kazimierz Smoliński z PiS wskazywał tymczasem, że projekt nie mówi, iż prawo działa wstecz. Zaznaczał, że każda z przesłanek będzie oceniana przez sąd. - Przepis nie zwalania nikogo z odpowiedzialności, jeśli ma miejsce na przykład przestępstwo korupcji - mówił.

Zobacz także:

Sejmowi legislatorzy sygnalizowali podczas komisji swoje wątpliwości. - Biuro legislacyjne ma pewne wątpliwości co do sformułowania tego przepisu. Przepis został sformułowany w sposób bardzo ogólny i potencjalnie może działać w bardzo szerokim zakresie - przekazał w piątek podczas posiedzenia komisji przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.

Wskazał, że tempo przyjmowania projektu ustawy powoduje, że nie ma opinii organów, do których o nią wystąpiono m.in. do Sądu Najwyższego czy Prokuratora Generalnego. - Postulowalibyśmy zasięgniecie opinii BAS-u (Biura Analiz Sejmowych) na temat skutków tego przepisu, bo w naszej opinii przepis może doprowadzić do konsekwencji, które nie były zamiarem wnioskodawców m.in. szerokiego stosowania tych norm, które mogą w negatywny sposób wpłynąć na praworządność i na odpowiedzialność karną. (…) Przepis powinien być skonstruowany z maksymalną precyzją i szczegółowością - wskazał przedstawiciel biura legislacyjnego.

Prace nad projektem będą kontynuowane.

jmo