Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Szewczuk 15.08.2020

Umowa wojskowa Polska-USA podpisana. Pompeo: pozwoli lepiej walczyć z obecnymi zagrożeniami

Do Polski przyjedzie tysiąc dodatkowych żołnierzy Stanów Zjednoczonych, a Amerykanie utworzą też dowództwo V Korpusu Sił Lądowych. Przewiduje to podpisana w Warszawie umowa wojskowa pomiędzy Warszawą a Waszyngtonem. To efekt wcześniejszej deklaracji prezydentów Polski i USA sprzed roku.

Zgodnie z ustaleniami prezydentów ze spotkania w Białym Domu w 2019 roku, do Polski przyjedzie kolejnych tysiąc amerykańskich żołnierzy. To oznacza, że łącznie z żołnierzami wysłanymi przez poprzedniego prezydenta USA Baracka Obamę, w Europie Środkowej będzie w sumie 5,5 tysiąca Amerykanów.

Posłuchaj
00:54 10577720_1.mp3 Umowa wojskowa Polska-USA. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

 

1200 pompeo.jpg
Podpisano polsko-amerykańską umowę o współpracy wojskowej. Znamy szczegóły

"To leży w interesie regionu"

Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz mówił po spotkaniu w Warszawie z amerykańskim sekretarzem stanu Mike’m Pompeo, że umowa wzmacnia bezpieczeństwo nie tylko Polski, ale i krajów sąsiednich. - Leży to w interesie bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale także naszego regionu Europy Środkowej czy wręcz całej Europy i obszaru transatlantyckiego - mówił minister Czaputowicz.

W październiku tego roku Stany Zjednoczone utworzą w Polsce dowództwo V Korpusu. Ma ono kierować działaniami wszystkich amerykańskich żołnierzy na flance wschodniej. Nie wiadomo na razie, kiedy w Polsce pojawi się tysiąc dodatkowych żołnierzy.

Koszty stacjonowania Amerykanów poniesie Polska. Ministerstwo obrony narodowej szacuje, że będzie to około 500 milionów złotych rocznie. Polska wybuduje też infrastrukturę dla amerykańskich żołnierzy. Dzięki temu, jeśli będzie taka konieczność, do Polski będzie mogło dotrzeć kolejnych 20 tysięcy wojskowych z USA.

Materiał Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Cyberbezpieczeństwo i walka z dezinformacją

Umowę podpisali w Warszawie polski minister obrony Mariusz Błaszczak i amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo. Polityk z USA twierdzi, że nowy sposób rozlokowania żołnierzy w Europie pozwoli lepiej walczyć z obecnymi zagrożeniami. Wcześniej Waszyngton informował, że wycofuje część swoich żołnierzy z Niemiec, gdyż zarzuca rządowi w Berlinie, że ten nie przeznacza wystarczająco dużo pieniędzy na obronność.

- Liczba żołnierzy jest ważna, ale świat poszedł do przodu w kwestiach kosmosu, cyberbezpieczeństwa czy dezinformacji. To porozumienie, które podpisaliśmy, pozwoli nam dobrze walczyć z tymi problemami - podkreślił Mike Pompeo w Warszawie.

Czytaj więcej:

CZYTAJ RÓWNIEŻ
PAP Donald Trump 1200.jpg
"Poprawi bezpieczeństwo w tej części Europy". Trump o polsko-amerykańskiej umowie o współpracy wojskowej

NATO silniejsze na wschodzie

To kolejny etap wzmacniania flanki wschodniej NATO. Proces ten rozpoczął się w 2014 roku po aneksji Krymu przez Rosję i po wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy. NATO utworzyło wówczas nowy oddział sił szybkiego reagowania. W 2016 roku na szczycie Sojuszu w Warszawie ustalono, że kraje członkowskie wyślą po tysiąc żołnierzy do Polski i krajów bałtyckich. NATO zmienia także strukturę dowodzenia i dostosowuje infrastrukturę do potrzeb wojska, w tym ciężkiego sprzętu.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski i USA zapowiedzieli, że w listopadzie w Warszawie zostanie zorganizowana międzynarodowa konferencja na temat wolności religijnej. Do podobnego spotkania doszło w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku.

ms