Oprócz Alaksandra Łukaszenki na liście znalazło się również 31 innych osób z kręgów białoruskich władz. Chodzi o funkcjonariuszy KGB, OMON-u czy przedstawicieli białoruskiej komisji wyborczej. Lista została przekazana do akceptacji ministerstwa spraw wewnętrznych.
Kolejny ruch Łukaszenki. Białoruś może wzmocnić obronę granic z Polską i Litwą
Dwa dni temu Litwa oficjalnie ogłosiła, że nie uznaje wyników wyborów prezydenckich na Białorusi przeprowadzonych 9 sierpnia. Litewski Sejm zażądał powtórzenia wyborów oraz ukarania osób odpowiedzialnych za wyborcze fałszerstwa oraz łamanie praw człowieka.
Komentując wczorajszy wideoszczyt Rady Europejskiej poświęcony wydarzeniom na Białorusi, litewski prezydent Gitanas Nauseda podkreślił, że przywódcy państw i rządów unijnych postanowili nie uznawać wyniku białoruskich wyborów prezydenckich. - Wszyscy zgodziliśmy się, że wybory były zmanipulowane i nie były wolne - zaznaczył.