Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 26.08.2020

Swiatłana Aleksijewicz: Białorusi w walce o przemiany potrzebna jest pomoc świata

Swiatłana Aleksijewicz przybyła na przesłuchanie do białoruskiego Komitetu Śledczego w Mińsku. Laureatka literackiej nagrody Nobla jest członkinią opozycyjnej Koordynacyjnej Rady, która stawia za cel pokojowe przekazanie władzy na Białorusi. Miejscowy Komitet Śledczy, wzywając członków Rady na przesłuchania, chce zbadać, czy nie dochodzi do próby przejęcia władzy.

mid-epa08620817 (3) (1).jpg
Ekspert: Łukaszenka traci szansę, by wybrać, jak odejdzie. Tymczasem Kreml posłał na Białoruś specjalnych "doradców"

Swiatłana Aleksijewicz powiedziała dziennikarzom przed wejściem na przesłuchanie, że działalność Koordynacyjnej Rady jest potrzebna aby na Białorusi nie doszło do wojny domowej.


Posłuchaj
00:59 Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR) 100.mp3 Swiatłana Aleksijewicz o sytuacji na Białorusi. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)

 


Zwróciła uwagę, że Białorusini organizują pokojowe demonstracje domagając się przemian. - Białorusini nagle zrobili się narodem o którym dowiedział się cały świat. Wszystkim podoba się to, że podczas demonstracji nie deptano trawników , nie rozbito żadnej witryny sklepowej i to, że my proponujemy pokojowy sposób prowadzenia walki. To jest to czego od nas wymaga obecny czas, gdy ludzkie życie ma wartość - powiedziała pisarka.

Swiatłana Aleksijewicz uważa, że pokojowej walce Białorusinów o zmiany potrzebne jest wsparcie z zagranicy.


- Być może świat nam pomoże w tym, aby Aleksander Łukaszenka zaczął z kimś rozmawiać. Teraz on rozmawia tylko z Władimirem Putinem. Być może trzeba zaangażować również prezydenta Putina, aby Łukaszenka zaczął rozmawiać i zrozumiał, że nie można na jednej szali stawiać życie swoje i rodziny na równi z życiem i losem swojego narodu - powiedziała Aleksijewicz.


Pisarka dodała, że społeczeństwo obywatelskie na Białorusi obecnie jest silniejsze niż wcześniej ale nie na tyle aby samemu rozwiązać obecne problemy. Dlatego jest potrzeba pomoc z zagranicy.

Zeznania w sprawie Rady Koordynacyjnej

Swiatłana Aleksijewicz powiedziała w środę po wyjściu z krótkiego przesłuchania w Komitecie Śledczym, że skorzystała z prawa do nieświadczenia w swojej sprawie i odmówiła składania zeznań. Zachowała status świadka w sprawie o utworzenie opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.

- Idę tam spokojnie, nie czuję się winna, wszystko, co robimy, jest absolutnie legalne i potrzebne - mówiła noblistka, która jest członkiem prezydium Rady powołanej z inicjatywy Swiatłany Cichanouskiej, przed przesłuchaniem w mińskim Komitecie Śledczym.

- Musimy być razem, nie ustępować i nie daj Boże, by przelała się krew – powiedziała.
Podkreśliła, że Białorusini domagają się zmian w sposób pokojowy i powinni pozostać zjednoczeni.

- Jeśli się podzielimy, damy się rozdzielić, to stoczymy się w wojnę domową – oceniła Aleksiewicz, którą przed wejściem do Komitetu Śledczego przyszło wesprzeć ponad 100 osób.

- Naszym celem jest zjednoczenie społeczeństwa, a nie przygotowanie jakiegoś przewrotu – powiedziała o działalności opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, w której prezydium zasiada.

Jak oceniła, "na naszych oczach tworzy się nacja, naród białoruski". - Myślę, że każdy z was dzisiaj jest dumny ze swojego narodu. I, szczerze mówiąc, jeszcze niedawno tego poczucia nie mieliśmy – powiedziała pisarka dziennikarzom

PAP/IAR/aagkm