Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Nejman 01.09.2020

Rekonstrukcja rządu. Szef KPRM podał prawdopodobny termin

- Przygotowujemy się do rekonstrukcji rządu na przełomie września i października, nic mi nie wiadomo o zmniejszeniu liczby koalicjantów o Solidarną Polskę - stwierdził szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w rozmowie z Radiem Plus, którą opublikował we wtorek "Super Express".

Pytany przez Radio Plus o to, co wiadomo o rekonstrukcji rządu oraz ile resortów "zniknie", szef KPRM odparł: "Zgodnie z zapowiedziami Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego przygotowujemy się do rekonstrukcji rządu na przełomie września i października". Jak dodał, "będzie ona związana ze zmniejszeniem liczby resortów i zwiększeniem efektywności ich działania".

1200_Sobolewski_PAP.jpg
PiS szykuje ofensywę programową. Wiemy, jak będzie wyglądać


Dworczyk był też pytany, czy będzie "zmniejszenie liczby koalicjantów o Solidarną Polskę". - Nic mi o tym nie wiadomo. Byłoby to dla mnie dziwne. Zjednoczona Prawica dobrze współpracuje wewnątrz całego obozu politycznego. Natomiast ostateczne decyzje o kształcie tej rekonstrukcji jeszcze nie zapadły. Podejmie je ścisłe kierownictwo PiS w porozumieniu z premierem - odpowiedział.

Szef KPRM o zatrudnianiu członków rodzin

Dworczyk został też zapytany o zatrudnianie członków rodzin kolejnych polityków PiS w spółkach Skarbu Państwa, a wśród nich o żonę wiceministra cyfryzacji Kamilę Andruszkiewicz, która "właśnie została powołana na prezesa jednoosobowego zarządu Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu" oraz o stryja Andrzeja Dudy, który "trafił do rady nadzorczej PKP Cargo". Na uwagę, że koalicja rządząca krytykowała PO "za nepotyzm, za upartyjnianie spółek Skarbu Państwa", a wspomniane przykłady mogą pokazywać, że doszło do "doścignięcia, a nawet prześcignięcia" w tym PO, szef kancelarii premiera odparł, że nie podziela takiej opinii.

Czytaj także:

Zaznaczył, że nie zna żadnej z tych spraw "szczegółowo". - Jestem natomiast przekonany, że osoby, które są powoływane na tego typu stanowiska, mają kompetencje pozwalające na to, by dobrze spełniać swoją funkcję - oświadczył.

Dworczyk zwrócił przy tym uwagę na "kwestie wizerunkowe", które są jego zdaniem "inną sprawą". "To też trzeba brać pod uwagę". - Jeśli byłaby zgoda polityczna, można przeciąć te wszystkie sprawy, wprowadzając przepisy, które doprowadzą do tego, że krewni, powinowaci polityków nie mogą zasiadać w żadnych spółkach, podmiotach czy agencjach związanych z administracją publiczną - powiedział Dworczyk.

dn