Swiatłana Cichanouska przypomniała, że demonstranci na Białorusi są nielegalnie zatrzymywani, bici i zabierani do więzienia. - Zaledwie wczoraj jedna z liderek pokojowych protestów, Maryja Kalesnikawa, została porwana - powiedziała.
Kalesnikawa nie dotarła na Ukrainę. Jest komentarz ukraińskich służb w sprawie opozycjonistki
"Mój kraj, mój naród, moi ludzie potrzebują pomocy"
Opozycjonistka zaznaczyła, że takie sytuacje są niedopuszczalne w cywilizowanym świecie. - Nie zgadzam się, podobnie jak miliony Białorusinów, aby świat po prostu przyglądał się bezradnie łamaniu praw człowieka, braku poszanowania ludzkiej godności, niszczeniu szacunku dla ludzkiej przyzwoitości. Odmawiam, w imieniu milionów Białorusinów, ustąpienia i poddania się. Mój kraj, mój naród, moi ludzie potrzebują teraz pomocy - zaznaczyła Swiatłana Cichanouska.
00:30 Cichanouska w Radzie Europy.mp3 Swiatłana Cichanouska ostrzega przed możliwością nieprzestrzegania przez demokratyczny rząd Białorusi umów międzynarodowych zawartych z Alaksandrem Łukaszenką (IAR)
Zwróciła też uwagę na konieczność wywierania międzynarodowej presji na reżim Łukaszenki. Zaapelowała o sankcje na poszczególne osoby, które dopuściły się przemocy oraz pogwałcenia międzynarodowych norm i praw człowieka. Zaapelowała też o natychmiastowe uwolnienie więźniów politycznych.
"Łukaszenka nie ma żadnej legitymizacji władzy"
Swiatłana Cichanouska powiedziała, że Alaksandr Łukaszenka nie ma żadnej legitymizacji władzy jako prezydent Białorusi i nie może już dłużej reprezentować kraju. - Państwa, które decydują się na interesy z panem Łukaszenką, robią to na swoją własną odpowiedzialność. Porozumienia z nim zawierane mogą nie być respektowane przez wybrane demokratycznie władze Białorusi - podkreśliła.
Czytaj także:
Swiatłana Cichanouska zwróciła uwagę, że to symboliczne, iż przemawia w Komisji Spraw Politycznych, Praw Człowieka i Demokracji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy jako reprezentantka Białorusi. - Mam nadzieję, że Białoruś zajmie należne miejsce wśród krajów, które szanują prawa człowieka i jego godność - zakończyła swoje wystąpienie opozycjonistka.
kb