Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Konto Usunięte Konto Usunięte 11.09.2020

"Bardzo popieramy ten projekt". Prezes Fundacji Viva docenił inicjatywę PiS dla zwierząt

- Popieramy projekt PiS dot. ochrony zwierząt. Deklarujemy pomoc w jego procedowaniu, dlatego że fundacje takie jak nasza w codziennej pracy wykorzystują ustawę o ochronie zwierząt - powiedział prezes fundacji zajmującej się ochroną zwierząt - Viva! Akcja Dla Zwierząt, Cezary Wyszyński.

We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że w Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt i poinformował, że gotowy jest projekt ustawy w tej sprawie. - Liczymy na ponadpartyjne poparcie - zaznaczył.

Czytaj więcej
EN_01441107_0005-1200.jpg
Projekt PiS dot. ochrony zwierząt. Wiemy, kiedy może trafić do Sejmu

Projekt zakłada m.in. humanitarne traktowanie zwierząt, zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, kontrolę społeczną ochrony zwierząt, bezpieczne schroniska, koniec z łańcuchami dla psów oraz utworzenie rady ds. zwierząt przy ministerstwie rolnictwa. Według przewodniczącego Forum Młodych PiS Michała Moskala, projekt ustawy zostanie złożony w Sejmie jeszcze w tym tygodniu.

"Deklarujemy pomoc"

Prezes Fundacji Viva podkreślił, że każda organizacja, która zajmuje się ochroną zwierząt, i każdy człowiek, dla którego los zwierząt jest ważny, poprze założenia tego projektu. - Te postulaty funkcjonują w debacie dotyczącej zwierząt od lat - zaznaczył. - Już 10 lat temu zebraliśmy pod nimi ponad 220 tys. podpisów w trybie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. I do tej pory nie zostały zrealizowane - dodał.

Wyszyński wyraził zadowolenie, że "z taką siłą i stanowczością" ten temat powrócił. - Bardzo popieramy ten projekt i deklarujemy naszą pomoc w jego procedowaniu - organizacje zajmujące się statutowo ochroną zwierząt mają ogromne doświadczenie w stosowaniu ustawy o ochronie zwierząt, w wykorzystywaniu jej na co dzień - podkreślił.

Pytany o głosy krytykujące projekt, mówiące m.in., że ograniczenie uboju rytualnego może zlikwidować hodowlę drobiu i wołowiny w Polsce, prezes Fundacji Viva odparł, że dane, które przedstawiają hodowcy, trzeba zweryfikować, ponieważ na przykładzie chowu zwierząt futerkowych wiemy, że mają oni tendencję do podawania kolosalnie przekłamanych informacji.

Czytaj także:

"Coś potwornego"

- Słyszymy, że może to zachwiać rynkiem, ale zmiany zachodzą niezależnie od przepisów prawnych, spożycie wołowiny w Europie maleje, szczególnie w dobie COVID-19. Coraz powszechniejsza jest wiedza o tym, że przemysł mięsny ma negatywny wpływ na środowisko i zasoby ziemi - na przykład wodę pitną - podkreślił Wyszyński.

Czytaj więcej
futra 1200 shutterstock.jpg
Premier: humanitarne traktowanie zwierząt to kanon człowieczeństwa

Przypomniał, że kilka lat temu na temat uboju rytualnego odbyła się głośna debata. - Podczas tej debaty udało się naświetlić ogółowi społeczeństwa problem uboju rytualnego, pokazać i udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że przeprowadzanie uboju rytualnego jest znęcaniem się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem - zaznaczył prezes fundacji.

- Jest to coś potwornego, bo mówimy o podrzynaniu gardła w pełni świadomemu zwierzęciu, które dusi się własną krwią, własną treścią żołądkową. Próba usprawiedliwienia tego zarabianiem pieniędzy jest nie do obrony. Trzeba pamiętać o tym, jaki los spotyka te zwierzęta i że jest to los straszny - powiedział Wyszyński.

jp