Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Filip Ciszewski 11.09.2020

Netanjahu: normalizacja stosunków Izraela z Bahrajnem to "nowa era pokoju"

Prezydent USA Donald Trump jako pierwszy poinformował w piątek, że Izrael i Bahrajn nawiążą stosunki dyplomatyczne. Premier Izraela Benjamin Netanjahu nazwał to porozumienie "nową erą pokoju". Iran określił je jako "wielką zdradę", a Palestyńczycy - jako "cios w plecy".

- Przez wiele długich lat inwestowaliśmy w pokój, a teraz pokój zainwestuje w nas, przyniesie naprawdę wielkie inwestycje w gospodarkę Izraela - powiedział Netanjahu w nagranym na wideo oświadczeniu.

Król Bahrajnu Hamad ibn Isa al-Chalifa powtórzył, po wydaniu komunikatu o podpisaniu porozumienia z Izraelem, że konieczne jest osiągnięcie uczciwego i trwałego pokoju między państwem żydowskim i Palestyńczykami, opartym na rozwiązaniu dwupaństwowym.

donald trump free shutter 1200.jpg
Przełom w relacjach Izraela i ZEA. Donald Trump obwieścił sukces

Przedstawiciel Autonomii Palestyńskiej powiedział agencji AFP, że porozumienie to jest "wbiciem noża w plecy narodu palestyńskiego". Radykalny Hamas, który kontroluje Strefę Gazy ogłosił, że umowa ta jest "aktem agresji", który wyrządza "wielką szkodę" sprawie palestyńskiej.

"Ważny krok"

Zjednoczone Emiraty Arabskie, które podpisały porozumienie w sprawie normalizacji stosunków z Izraelem kilka tygodni wcześniej, w piątek pogratulowały Bahrajnowi i państwu żydowskiemu decyzji o nawiązaniu pełnych relacji dyplomatycznych. Rzeczniczka resortu dyplomacji Emiratów Hend al-Otaiba napisała na Twitterze, że takie posunięcie przyczyni się stabilizacji regionu i jego gospodarczego rozkwitu.

Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi oznajmił, że cieszy go ten "ważny krok" podjęty przez Manamę i Jerozolimę, który pomoże zbudować w regionie "stabilność i pokój, w sposób, który pozwoli osiągnąć sprawiedliwe i trwałe rozwiązanie problemu Palestyny".

izrael mid-epa08564452 1200.jpg
Izrael: dziesiątki aresztowanych po kolejnych protestach przeciwko Netanjahu

"Wielka zdrada"

Doradca parlamentu Iranu ds. zagranicznych i były wiceszef dyplomacji tego kraju Hosejn Amir-Abdollahian napisał na Twitterze, że normalizacja stosunków Bahrajnu z Izraelem to "wielka zdrada".

Czytaj także:



"Nieostrożni przywódcy ZEA, Bahrajnu nie mogą otwierać drogi syjonistycznym spiskom. Powinni wyciągnąć lekcję z historii. Jutro będzie za późno!" - głosi tweet.

Amerykańskie pośrednictwo

Bahrajn to drugie bliskowschodnie państwo, które osiągnęło w tym roku porozumienie z Izraelem przy mediacji USA. Władze tego kraju - bogatej wyspiarskiej monarchii położonej w Zatoce Perskiej - od dłuższego czasu wysyłały sygnały o gotowości do normalizacji relacji z państwem żydowskim.

13 sierpnia Trump - również jako pierwszy - ogłosił, że Izrael i Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) nawiążą stosunki dyplomatyczne w ramach umowy, którą negocjowały również Stany Zjednoczone. Amerykański prezydent powiedział wtedy dziennikarzom, że liczy na to, iż dzięki "przełamaniu lodów" inne arabskie i muzułmańskie kraje pójdą za przykładem ZEA.

fc