- Zdaniem Żurawia Tymoteusz Puchacz nie faulował Lubambo Musondy
- Sędzia Lasyk nie miał wątpliwości, że lewy obrońca Lecha przewinił
- W końcówce meczu Lech miał szanse na zdobycie trzech punktów, ale świetną okazję zmarnował Mikael Ishak
Ekstraklasa: Śląsk Wrocław - Lech Poznań. Kanonada w sobotnim hicie we Wrocławiu
Poznaniacy już w siódmej minucie objęli prowadzenie po strzale Mikaela Ishaka. Gospodarze szybko się otrząsnęli i odpowiedzieli golami Piotra Celebana i Mathieu Scaleta. Nie podłamało to lechitów, którzy po bramce Daniego Ramireza i kolejnym trafieniu Ishaka zeszli na przerwę prowadząc.
00:40 Żuraw.mp3 Zdaniem trenera Lecha - Dariusza Żurawia, można było nie podyktować tej jedenastki. (IAR)
Karny wzbudził emocje
Wynik meczu ustalono w 51. minucie, kiedy skrzydłowy Śląska Robert Pich wykorzystał rzut karny. Według Dariusza Żurawia, jedenastka po faulu Tymoteusza Puchacza na Lubambo Musondzie nie powinna zostać odgwizdana.
- Jest mi przykro i nie mogę przemilczeć tej sytuacji. Zawodnik trafia w piłkę, a później w nogi zawodnika i arbiter dyktuje rzut karny. To nie pierwszy raz się zdarza taka sytuacja. - mówił trener wicemistrza Polski po meczu.
Żuraw miał pretensje nie tylko do głównego sędziego Piotra Lasyka, ale także arbitrów obsługujących system VAR.
- Byłem przekonany, że trzech sędziów na VAR-ze i trzech na boisku będzie w stanie sytuację dobrze rozstrzygnąć - przyznał szkoleniowiec.
Według poznańskiego trenera, Musonda miał przyznać sędziemu, że rzut karny nie należał się gospodarzom. Nikt z drużyny Śląska nie potwierdził jednak tej wersji wydarzeń.
Lech mógł wygrać
Z wyniku zadowolony był natomiast trener gospodarzy Vitezslav Lavicka.
- Moi piłkarze pokazali charakter i szanujemy jeden punkt - mówił czeski szkoleniowiec Śląska.
Lech w końcówce meczu miał przewagę, ale gospodarze nie dali sobie strzelić kolejnej bramki. Ishak mógł skończyć mecz z hat-trickiem, jednak po znakomitym podaniu Jana Sykory trafił tylko w poprzeczkę wrocławskiej bramki.
3. K O L E J K A (11-14 września)
11 września, piątek
Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (0:2)
Wisła Płock - Legia Warszawa 0:1 (0:1)
12 września, sobota
Cracovia - Stal Mielec 1:1 (0:0)
Warta Poznań - Piast Gliwice 0:0
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:3 (2:3)
13 września, niedziela
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków (15.00)
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk (17.30)
14 września, poniedziałek
Raków Częstochowa - KGHM Zagłębie Lubin (18.00; w Bełchatowie)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Śląsk Wrocław 3 2 1 0 8-4 7 +4
2. Górnik Zabrze 2 2 0 0 6-2 6 +4
3. KGHM Zagłębie Lubin 2 2 0 0 3-1 6 +2
4. Legia Warszawa 3 2 0 1 4-3 6 +1
5. Jagiellonia Białystok 3 1 2 0 5-4 5 +1
6. Raków Częstochowa 2 1 0 1 4-3 3 +1
7. Pogoń Szczecin 2 1 0 1 2-2 3
8. Lechia Gdańsk 2 1 0 1 2-3 3 -1
9. Lech Poznań 3 0 2 1 6-7 2 -1
10. Wisła Płock 3 0 2 1 3-4 2 -1
11. Podbeskidzie Bielsko-Biała 3 0 2 1 6-8 2 -2
12. PGE FKS Stal Mielec 3 0 2 1 2-4 2 -2
13. Wisła Kraków 2 0 1 1 2-4 1 -2
14. Warta Poznań 3 0 1 2 0-2 1 -2
15. Piast Gliwice 3 0 1 2 0-3 1 -3
16. Cracovia Kraków 3 1 2 0 5-4 0 +1
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*) Cracovia ukarana odjęciem pięciu punktów za korupcję
Mecze w następnej kolejce
2020-09-18:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Raków Częstochowa (18.00)
Wisła Kraków - Wisła Płock (20.30)
2020-09-19:
Lechia Gdańsk - PGE FKS Stal Mielec (15.00)
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (17.30)
Legia Warszawa - Górnik Zabrze (20.00)
2020-09-20:
KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia Kraków (15.00)
Lech Poznań - Warta Poznań (17.30)
2020-09-21:
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok (18.00)
Czytaj także:
/IAR