- Już dziś możemy, bez wątpliwości powiedzieć, że odkryliśmy miejsce, w którym grzebano w sposób regularny szczątki więźniów. Wczorajsze odkrycie nam to potwierdza - powiedział dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Krzysztof Szwagrzyk.
00:23 Krzysztof Szwagrzyk o znalezisku IPN (IAR).mp3 Krzysztof Szwagrzyk o znalezisku IPN (IAR)
Czytaj także:
"Dzięki tej ofierze Polska jest wolna". W Palmirach oddano hołd pomordowanym
- Musimy pamiętać, iż teren, na którym aktualnie pracujemy, stanowił w latach 40. wciąż teren więzienia. Ceglany mur został przesunięty wiele lat później - potwierdzają nam to odsłonięte w czasie prac dawne fundamenty. Wynika z tego zatem, że grzebania zwłok dokonywano pod więziennym murem od strony wewnętrznej. Nasze odkrycie pokrywa się z relacjami świadków, którzy obserwowali egzekucje z okien pobliskiej pralni - wskazał.
Wiceprezes: być może znajdziemy jeszcze bardzo wiele szczątków
- Wczoraj odkryliśmy zaledwie fragment terenu, a już ujawniło się tak wiele jam grobowych. Chcemy przebadać teren na całej długości dawnego muru więziennego, aby mieć pewność, iż wszystkie szczątki zostały odnalezione i podjęte. Dziś trudno powiedzieć, co przed nami. Możliwy jest każdy scenariusz: zarówno ten, gdy nie znajdziemy więcej szczątków, ale również taki, że odnajdziemy ich jeszcze bardzo wiele - dodał wiceprezes IPN.
Więzienie karno-śledcze nr III w Warszawie, nazywane zwyczajowo Toledo, było więzieniem Urzędu Bezpieczeństwa i NKWD przeznaczonym dla żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz innych organizacji podziemnych. Działało w latach 1944-1956 na warszawskiej Pradze-Północ.
ms