Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 18.09.2020

Solidarna Polska: przez pięć lat byliśmy lojalnym partnerem

Politycy Solidarnej Polski podkreślali podczas konferencji prasowej, że ich ugrupowanie było przez pięć lat lojalnymi partnerem w koalicji. - Jakakolwiek próba odwołania Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oznacza wybory. To też prezent dla PO, dla LGBT i dla mafii - oświadczyli politycy SP.

Grupa posłów Solidarnej Polski zwołała konferencję, by wyjaśnić m.in. swe negatywne stanowisko w sprawie projektu zakładającego, że naruszenie obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania COVID-19 nie byłoby traktowane jako przestępstwo.

schreiber pap 1200.jpg
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż procedury". Schreiber o projekcie ws. odpowiedzialności urzędników

Przedstawiciele ugrupowania deklarowali, że zagłosują przeciw temu projektowi. Głosowanie miało odbyć się w czwartkowym bloku głosowań, ale wcześniej projekt został przez PiS wycofany. Ponadto posłowie Solidarnej Polski zagłosowali w nocy z czwartku na piątek przeciwko noweli ustawy o ochronie zwierząt, choć w klubie PiS została zarządzona dyscyplina głosowania za jej uchwaleniem.

Wiceszef SP, wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik powiedział na piątkowej konferencji, że projekt dotyczący odpowiedzialności urzędników prowadził do tego, że "pewne grupy społeczne byłyby w szczególny sposób faworyzowane" i traktowane "lepiej" niż pozostała część społeczeństwa. Według wiceministra projekt ten naruszał konstytucyjną zasadę równości wobec prawa.

Czytaj również:

- Solidarna Polska nigdy nie głosowała, nie głosuje i nigdy nie zagłosuje za jakimkolwiek przepisem, który naruszałby tę fundamentalną zasadę - oświadczył wiceszef Solidarnej Polski. 

"Przez pięć lat byliśmy lojalnym partnerem"

Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba podkreślali, że SP proponowała dłuższe vacatio legis dla nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, by rolnicy zdążyli się przygotować do nowych przepisów. - Nie możemy dopuszczać do tego, żeby rodzinne gospodarstwa padały tylko dlatego, że nie odbyła się dyskusja - powiedział Ozdoba.

Jednocześnie politycy Solidarnej Polski podkreślali, że ich ugrupowanie pięć lat temu zdecydowało się, by - jak powiedział Wójcik - razem z "przyjaciółmi z PiS i z Porozumienia" być w Zjednoczonej Prawicy, żeby "zmieniać Polskę".

- Przez pięć lat byliśmy lojalnym partnerem, przez pięć lat uczestniczyliśmy w tysiącach głosowań i zawsze lojalnie głosowaliśmy. Przez pięć lat udało się zmienić Polskę. Przygotowaliśmy wiele reform i przeprowadziliśmy je - reformy społeczne, ale także w zakresie wymiaru sprawiedliwości, a symbolem tych zmian jest minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro - powiedział Wójcik.

"Ewentualne doprowadzenie do dymisji Ziobry byłoby prezentem dla opozycji"

Dodał, że "gdyby ktoś dzisiaj próbował doprowadzić do dymisji Zbigniewa Ziobry, to zrobiłby wielki prezent dla PO".

- Oni tylko zacierają ręce i tylko czekają na taki gest, który doprowadzi do tego, że to nie Zbigniew Ziobro będzie kierował Ministerstwem Sprawiedliwości i polską prokuraturą - dodał wiceminister sprawiedliwości.

Również Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych, oświadczył, że jakakolwiek próba odwołania Zbigniewa Ziobry oznacza wybory, które - jak powiedział - "są prezentem dla PO, dla LGBT, na które czekają mafie lekowe i paliwowe". - Na to nie ma naszej zgody - podkreślił.

kad