Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Tomaszewska 19.09.2020

"To barbarzyństwo musi się skończyć". Premier potępił odebranie dziecka białoruskim aktywistom

Premier Mateusz Morawiecki wyraził oburzenie faktem odebrania przez władze białoruskie dziecka dwójce białoruskich opozycjonistów i skierowania go do ośrodka opieki. "To barbarzyństwo musi się skończyć" - napisał szef rządu.

Premier polskiego rządu nie krył oburzenia, że białoruskie władze uciekają się do praktyk znanych z przeszłości. "Jestem zszokowany i zbulwersowany doniesieniami, że białoruskie władze znowu wykorzystują dzieci jako zakładników politycznych. To barbarzyństwo musi się skończyć!" - oświadczył w Mateusz Morawiecki.

1200_Morawiecki_EN.jpg
Premier: wolna, demokratyczna Białoruś to niezbędny element dobrobytu i bezpieczeństwa całej Europy



W napisanym po angielsku tweecie premier polskiego rządu wezwał białoruskie władze do oddania sześcioletniego Arcioma jego rodzicom, Alenie Łazarczyk i Siarhiejowi Mackojciowi, białoruskim działaczom demokratycznym.


O tym, że syn aktywistów Europejskiej Białorusi, Aleny Łazarczyk i Siarhieja Mackojcia od 17 września znajduje się w ośrodku opieki, poinformowały telewizja Biełsat i Radio Swaboda.

Alena Łazarczyk powiedziała Radiu Swaboda, że 17 września została zatrzymana w celu sprawdzenia dokumentów. Milicja odebrała jej telefon i zabrała na komisariat, przetrzymując tam do późnego wieczora. W związku z tym, że nie odebrała dziecka ze szkoły przed godz. 18, nauczyciele wezwali służby socjalne i sześcioletni Arciom został odwieziony do placówki państwowej w jednej z mińskich dzielnic.

Czytaj także:

Telewizja Biełsat poinformowała na komunikatorze Telegram, że w piątek do domu Łazarczyk przyszli przedstawiciele służb socjalnych, by sprawdzić warunki, w jakich mieszka rodzina.

Do piątku wieczorem rodzicom nie pozwolono zobaczyć dziecka, ani zabrać go do domu. Alena Łazarczyk poinformowała media, że w sobotę ma ponownie udać się ośrodka opieki w sprawie syna.

itom