- Monachijczycy przystąpili do meczu z Borussią jako zespół, który w 2020 roku wygrał wszystkie możliwe trofea
- Bayern od początku przeważał, ale rywale potrafili się odgryzać faworytom
- Nieco niespodziewanie na początku drugiej połowy Borussii udało się wyrównać
- Ostatnie słowo należało jednak do mistrzów Niemiec
Robert Lewandowski zostanie wybrany Piłkarzem Roku UEFA
2020 rok jest kapitalny dla podopiecznych Hansiego Flicka. Monachijczycy, niemal tradycyjnie, sięgnęli po mistrzostwo i Puchar Niemiec, ale na tym nie poprzestali. W sierpniowym finale Ligi Mistrzów w Lizbonie pokonali Paris Saint-Germain 1:0, a w ubiegły czwartek do listy trofeów dopisali Superpuchar Europy po tym, jak pokonali po dogrywce (2:1) triumfatora Ligi Europy - Sevillę FC.
Udany początek faworytów
W meczu z Borussią monachijczycy walczyli więc o piąte trofeum w roku. Początek spotkania na Allianz Arenie był dość spokojny, a obie ekipy nie kwapiły się do ataków. Gospodarze pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 18. minucie i od razu objęli prowadzenie.
Robert Lewandowski po zespołowym kontrataku wyłożył piłkę Corentinowi Tolisso, a francuski pomocnik pokonał Marvina Hitza.
Borussia się nie poddała
Już dwie minuty później monachijczycy mogli podwyższyć wynik, ale Hitz odbił mocny strzał Joshuy Kimmicha. Borussia także miała swoje okazje. Manuel Neuer musiał wykazać się sporym kunsztem, by obronić uderzenie Marco Reusa. W 32. minucie monachijczycy zdołali jednak zdobyć kolejnego gola.
Z lewego skrzydła znakomicie dośrodkował Alphonso Davies, a centrę Kanadyjczyka zamknął dokładnym strzałem głową Thomas Mueller.
Goście nie poddawali się jednak i jeszcze przed przerwą zmniejszyli straty. Podopieczni Luciena Favre'a próbowali odgryzać się Bayernowi i w 39. minucie trafili do siatki. Erling Haaland wyłożył piłkę Julianowi Brandtowi, a ten mocnym strzałem nie dał Neuerowi szans na interwencję.
Na przerwę drużyny zeszły więc przy minimalnym prowadzeniu Bayernu.
Mocny początek drugiej połowy
Niespodziewanie Borussia od początku drugiej połowy groźnie atakowała. W 47. minucie dogodną okazję zmarnował Thomas Meunier, ale osiem minut później Haaland był skuteczniejszy. Robert Lewandowski na swojej połowie stracił piłkę na rzecz Manuela Akanjiego, a sędziująca mecz Bibiana Steinhaus uznała, że reprezentant Szwajcarii nie faulował Polaka.
Piłka trafiła do Thomasa Delaneya, który zagrał świetne prostopadłe podanie do norweskiego napastnika. Haaland nie zmarnował sytuacji sam na sam z Neuerem i pokonał niemieckiego golkipera.
Po godzinie gry BVB mogło zresztą wyjść na prowadzenie, ale tym razem Haaland przegrał pojedynek z Neuerem. Kiedy piłkarze z Zagłębia Ruhry zaczęli przeważać, na zaskakujące zmiany zdecydował się Lucien Favre. Trener Borussii zdjął z boiska m.in. Haalanda i Reusa, a potem Brandta. Gra dortmundczyków ucierpiała, podobnie jak wynik.
Mistrz grał do końca
Bayern grał dosyć bezbarwnie, ale także Borussia przestała stwarzać sobie stuprocentowe okazje. Mistrzowie Niemiec pokazali natomiast, że są w stanie zdobyć gola w najmniej spodziewanym momencie. W 82. minucie na swojej połowie piłkę stracił Delaney. Odebrał mu ją Kimmich, który zgrał na bok do Lewandowskiego, a Polak szybko zagrał do środka.
Tam odnalazł się Kimmich, który oddał strzał, ale Hitz odbił piłkę. Pomocnik Bayernu, zdołał jednak zdążyć z dobitką, mimo, iż przeszkadzał mu Łukasz Piszczek, który pojawił się na murawie w drugiej połowie. Tuż po bramce Kimmicha boisko opuścił natomiast Lewandowski.
W końcówce szansę na kolejnego gola miał jeszcze Mueller, ale uderzył niecelnie z rzutu wolnego. Borussia nie była już w stanie odpowiedzieć. Monachijczycy do mistrzostwa i Pucharu Niemiec, Ligi Mistrzów oraz Superpucharu Europy dorzucili triumf w Superpucharze Niemiec.
Bayern Monachium - Borussia Dortmund 3:2
Gole: 1:0 - Tolisso (18.), 2:0 - Mueller (32.), 2:1 - Brandt (39.), 2:2 - Haaland (55.), 3:2 - Kimmich (82.)
Sędzia: Bibiana Steinhaus. Mecz bez udziału publiczności.
Składy:
Bayern: Manuel Neuer - Benjamin Pavard (76, Chris Richards), Nicklas Sule, Javi Martinez (84, Jamal Musiala), Lucas Hernandez, Joshua Kimmich, Corentin Tolisso, Kingsley Coman (54, Serge Gnabry), Thomas Mueller, Alphonso Davies, Robert Lewandowski (83, Joshua Zirkzee).
Borussia: Marvin Hitz - Thomas Meunier (67, Nico Schulz), Emre Can, Mats Hummels (76, Łukasz Piszczek), Manuel Akanji, Felix Passlack, Mohammed Dahoud, Thomas Delaney, Marco Reus (67, Giovanni Reyna), Julian Brandt (76, Jude Bellingham), Erling Haaland (67, Reinier).