Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jakub Bawołek 09.10.2020

Uchylono immunitet wrocławskiej prokurator. Prokuratura postawi jej korupcyjne zarzuty

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie uchyliła immunitet wrocławskiej prokurator podejrzewanej w związku z aferą korupcyjną. Sąd Najwyższy nie wyraził jednak zgody na aresztowanie kobiety.

Chodzi o byłą szefową Prokuratury Rejonowej Wrocław-Krzyki Zachód prokurator Annę M. Jak donosiła w 2019 r. "Gazeta Wyborcza", sprawa ma związek z aferą korupcyjną, w której zarzuty usłyszało już m.in. dwoje wrocławskich adwokatów i były senator. Prawnicy są podejrzani o powoływanie się na wpływy w prokuraturze w zamian za obietnicę korzyści majątkowej w wysokości 50 tys. zł. oraz obietnicy udzielenia korzyści majątkowej prokuratorce.

Zbigniew Ziobro pap 1200.jpg
"Będzie odebrany jako legalizacja korupcji". Ziobro zapowiada kasację od wyroku ws. b. prokurator


Prokuratorzy prowadzący śledztwo w tej sprawie zamierzają postawić prok. Annie M. zarzuty korupcyjne. W celu skutecznego przedstawienia zarzutów i ewentualnego zatrzymania śledczej należy prawomocnie uchylić jej immunitet. W grudniu 2019 r. sąd dyscyplinarny przy prokuratorze generalnym nieprawomocnie uchylił immunitet prokurator. Na to postanowienie złożone zostało zażalenie.

Jak przekazał Piotr Falkowski, Izba Dyscyplinarna SN rozpatrzyła zażalenia na orzeczenie sądu I instancji i utrzymała zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wrocławskiej prokurator. Sąd nie wyraził jednak zgody na jej zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

Falkowski wyjaśnił, że Sąd Najwyższy "nie dopatrzył się w tej sprawie ustawowych przesłanek zastosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego".

Czytaj także:


Jak podawała w ubiegłym roku w grudniu "Gazeta Wyborcza", planowane wobec prokurator Anny M. zarzuty to efekt operacji CBA sprzed dekady. Służby nagrały wtedy rozmowy śledczej z dwójką wrocławskich adwokatów - Agnieszką G. i Ryszardem B. Stenogramy tych rozmów opublikowała w 2012 r. "Rzeczpospolita".

Jak wynika z nagrań, adwokaci mieli wykorzystać znajomość z prokurator, która w zamian za obietnicę łapówki miała pomóc w korzystnym załatwieniu sprawy jednego z klientów podsłuchanych adwokatów byłego senatora i burmistrza Świebodzic Jana W. Na podstawie m.in. tych stenogramów mężczyźnie przedstawiono zarzuty.

Jak podała "GW", były senator usłyszał zarzut kierowania udzieleniem korzyści majątkowej prokuratorowi w związku z pełnieniem przez niego wyżej wskazanej funkcji publicznej. Z kolei synowi b. polityka zarzucono wręczenie korzyści majątkowej prokuratorowi – w celu zapewnienia szybkiego załatwienia sprawy karnej z naruszeniem przepisów prawa.

kb